Nie żyje 8-letnia dziewczynka potrącona przez samochód

sz
W szpitalu we Wrocławia zmarła 8-letnia dziewczynka, która przed kilkoma dniami wpadła pod samochód osobowy w Oleśnicy.

Przypomnijmy, do dramatycznego zdarzenia doszło w miniony czwartek (25 czerwca) około godziny 20 na ulicy Zamkowej w Oleśnicy. 8-letnia dziewczynka wbiegła na ulicę, prawdopodobnie za psem, wprost pod nadjeżdżającą toyotę. W ciężkim stanie została zabrana przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do jednego z wrocławskich szpitali. Przez kilka dni trwała walka o życie dziecka. Niestety, w środę dziewczynka zmarła.

W czasie wypadku opiekunowie dziewczynki byli nietrzeźwi. Na razie tylko matka dziecka usłyszała zarzut z art. 160 kodeksu karnego, czyli narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, bowiem dziecko wtedy znajdowało się pod jej opieką. Trwa również postępowanie dotyczące samego wypadku.

W środę wieczorem na chodniku w miejscu tragedii zapłonęły znicze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

iPolitycznie - Fogiel: bon-moty Korwin-Mikkego nie naprawią ekonomii

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2 lipca, 22:57, WYŁĄCZYĆ KOMENTARZE!:

Przy takim traumatycznym temacie komentarze nie powinny być w ogóle włączane. Szczególnie w śmieciowych serwisach pokroju "wrocławskiej". Wyrobnicy klikalności przecież świetnie wiedzą jacy ludzie ich czytają i później komentują. Doskonale wiedzą, czego się spodziewać w komentarzach. Wiedzą, że może to czytać np. rodzina dziecka. Ale mają to głęboko w dupie.

Na śmierci dziecka nawet szmaciarze z Faktu i SE starają się nie robić zbytniego fejmu, bynajmniej nie z powodu jakichś szczątkowych standardów moralnych, ale mając świadomość, że to będzie źle odebrane społecznie, i potencjalnie, długofalowo, bardziej zaszkodzi medialnemu biznesowi, niż przyniesie doraźny profit.

Ścierwo z 'wrocławskiej' - kim wy jesteście, że nawet przy tragedii małego dzieciaczka włączacie możliwość komentowania, zapewne licząc na extra wpisy waszych dyżurnych trolli i degeneratów? I co? Ruch na stronie się zwiększył? O ile? Warto było?

Jak nazwać takich "ludzi", żeby opisać wystarczająco dosadnie, a nie narazić się na odpowiedzialność karną?

Może po prostu tak?

TFU!

1

W
WYŁĄCZYĆ KOMENTARZE!

Przy takim traumatycznym temacie komentarze nie powinny być w ogóle włączane. Szczególnie w śmieciowych serwisach pokroju "wrocławskiej". Wyrobnicy klikalności przecież świetnie wiedzą jacy ludzie ich czytają i później komentują. Doskonale wiedzą, czego się spodziewać w komentarzach. Wiedzą, że może to czytać np. rodzina dziecka. Ale mają to głęboko w dupie.

Na śmierci dziecka nawet szmaciarze z Faktu i SE starają się nie robić zbytniego fejmu, bynajmniej nie z powodu jakichś szczątkowych standardów moralnych, ale mając świadomość, że to będzie źle odebrane społecznie, i potencjalnie, długofalowo, bardziej zaszkodzi medialnemu biznesowi, niż przyniesie doraźny profit.

Ścierwo z 'wrocławskiej' - kim wy jesteście, że nawet przy tragedii małego dzieciaczka włączacie możliwość komentowania, zapewne licząc na extra wpisy waszych dyżurnych trolli i degeneratów? I co? Ruch na stronie się zwiększył? O ile? Warto było?

Jak nazwać takich "ludzi", żeby opisać wystarczająco dosadnie, a nie narazić się na odpowiedzialność karną?

Może po prostu tak?

TFU!

G
Gość
2 lipca, 17:13, Zawodowy kierowca:

Czy wam się też wydaje że kierowcy Toyoty to upierdliwy często niemrawi?

Masz rację, starzy pierdziele.

Ale czego oczekiwać od kogoś kto ma tylko 147 km pod maską.

Taka marka, widzę po sobie, nie chce mi się cisnąć bo po co?

G
Gość
2 lipca, 13:58, Gość:

Zamiast dowalić zabójcy, który nie byl słępy tyko jechał za szybko to szukają kozła ofiarnego

2 lipca, 14:28, Gość:

Tjaa... Widać jakiś kierowca-teoretyk się znalazł. Wystarczy jechać 40-50km/h żeby poważnie zranić dzieciaka wybiegającego prosto pod koła zza zaparkowanych samochodów/krzaków. Idąc tokiem rozumowania takich debili jak ty (celowo z małej litery), samochody powinny mieć blokadę do 5 km/h, bo przecież w każdej chwili jakaś nawalona patologia może nie upilnować swojego bombelka -.-

Przecież on przejechał dzieciaka praktucznie w zatoczce parkingowej.

Jak mozna jechać predkościa 50 km/h na wąziutkiej drodze gdzie można urwać lusterka zaparkowanych obok aut?

Przecież wypadek był przy końcu deptaka

On nie potrącił dzieciaka tylko po nim przejechał.

Nie zwolnił ani na widok psa ani na widok drugiej dziewczynki.^tam nawet nie ma jak sie rozpędzić na prostej, bo potrącił 15 m po wyjechaniu z zakrętu z ul.3 maja.

Musiał dusić gaz do dechy

Z
Zawodowy kierowca

Czy wam się też wydaje że kierowcy Toyoty to upierdliwy często niemrawi?

C
Czaskowski

Zapalmy dlaałej znicz i pomódlmy się za nią do Pana Boga.

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie