Polak zdobył dziesięć punktów i miał osiem zbiórek, jednak przy fatalnej skuteczności (3/10 z gry). Polish Hammer grał 27 minut, jednak tym razem dostał szansę dłuższej gry w czwartej kwarcie, Niestety, nie pomógł wystarczająco kolegom, a drużyna z Arizony uległa Grzmotowi 107:111 i z bilansem 23-25 zajmuje 10. miejsce w Konferencji Zachodniej. Najlepszym graczem meczu miał szasnę zostać Vince Carter (zdobywca 33 punktów), gdyby nie przestrzelił 6 z 7 rzutów w ostatniej odsłonie, co zaprzepaściło szansę podopiecznych Alvina Gentry'ego na zwycięstwo.
Po stronie zwycięzców brylował, do czego można się już przyzwyczaić, Kevin Durant (24 punkty, 11 zbiórek).
Jasnym akcentem piątkowo-sobotniej nocy były natomiast dwa świetne pick and roll'e w wykonaniu duetu Gortat-Nash. Polak obie akcje zakończył wsadami, a jeden z nich zasłużył nawet na miejsce w TOP 10 dnia. Warto również podkreślić, iż według oficjalnych statystyk Marcin Gortat w meczu z Thunder przekroczył granicę 1000 zdobytych punktów - dokładnie ma ich 1002.
Weekendu do udanych nie zaliczą też koszykarze Clevland Cavaliers (8-43). Sobotnia porażka z Portland Trail Blazers była 24 z rzędu. Dzięki temu podopieczni Byrona Scotta zostali samodzielnymi "rekordzistami". Klub z Ohio przegrał także 34 z 35 ostatnich spotkań. Niewykluczone jednak, że na tym czarna seria Kawalerzystów nie skończy się na dwudziestu czterech, gdyż w następnym meczu czekają już na nich zajmujący drugie miejsce w Konferencji Zachodniej Dallas Mavericks (35-15).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?