Z wysokości ponad 200 metrów grupa naszych Czytelników podziwiała panoramę Wrocławia. - Jestem w szoku - mówiła Anna Trzeciak. - Nie spodziewałam się, że to aż tak wysoko.
Wrocławianka jeszcze nigdy nie była w tak wysokim budynku. - Jedynie na Poltegorze - uśmiechała się. - Ale przecież nie ma żadnego porównania.
Poltegor stał dokładnie w tym samym miejscu, gdzie teraz budowany jest Sky Tower. Tyle, że był dwa razy niższy (miał ok 100 metrów wysokości).
Za to nie pierwszy raz na drapaczu chmur był Janusz Wach. - Wieżowce mnie pociągają - tłumaczył. - Byłem już na szczycie kilku w Warszawie, w tym na tarasie Pałacu Kultury i Nauki. Ale przyznam, że najciekawiej jest właśnie tutaj, na Sky Tower.
Michał Omelańczuk zauważył, że Wrocław wygląda kompletnie inaczej z takiej wysokości, niż z poziomu ulicy. - Widać chaotyczną zabudowę z czasów PRL-u. Ale widok i tak jest wspaniały. Można zobaczyć stadion na Pilczycach, most Rędziński. Bardzo się cieszę, że udało mi się wejść na Sky Tower.
A Bartosz Katulski dodawał, że na pewno nie jeden jeszcze raz wjedzie na sam szczyt. Ale na to będzie musiał poczekać jeszcze okrągły rok. Bo dopiero wtedy Sky Tower zostanie ukończony. I - dobra wiadomość - na dachu znajdzie się punkt widokowy. Wstęp będzie jednak płatny.
SKY TOWER
Będzie miał 212 metrów i - licząc wysokość do dachu (bez masztów) - będzie to najwyższy budynek w kraju. Ma 50 pięter. Jego budowa pochłania gigantyczne pieniądze. Inwestor, wrocławski multimilioner Leszek Czarnecki, wykłada aż miliard złotych. W Sky Tower znajdą się biura i mieszkania. A na dole powstanie galeria handlowa (jej otwarcie już w maju 2012).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?