Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Narodowcy z Rynku niewinni - komentarz

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Marcin Rybak Michał Pawlik
Nie jestem obiektywny. Byłem świadkiem podczas procesu zakończonego wczoraj wyrokiem uniewinniającym. Żeby była jasność. Z całego serca czułem się świadkiem oskarżenia.

Podczas pierwszego przesłuchania (dzień po demonstracji) powiedziałem policjantom, że czuję się osobiście pokrzywdzony tym, co widziałem i słyszałem 21 marca 2007 roku na wrocławskim Rynku.

Powiecie, że to nieprofesjonalne. Że dziennikarz nie powinien ujawniać swoich emocji. Że ma mówić wyłącznie o faktach. I będziecie mieli sporo racji, bo emocje nie mają wiele wspólnego z profesjonalizmem. Lecz ja jestem też obywatelem.

Po wyroku sądu nie czuję się już skrzywdzony przez narodowców. Teraz po prostu się boję. Bo Sąd Okręgowy we Wrocławiu w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej - MOJEJ UKOCHANEJ OJCZYZNY! - zezwolił na paradowanie po Rynku ze swastykami na sztandarach. Guzik mnie obchodzi, że swastyka była kiedyś słowiańskim symbolem Słońca. Ja nie mogę zapomnieć, że pod tym znakiem dokonano największej zbrodni w historii ludzkości. Boję się też, bo sąd uznał, że wykrzykiwanie haseł "Czarni z Polski precz" i "Biała siła" nie przekracza granic wolności słowa.

Tak samo jak oświadczenie: "W naszym kraju jest miejsce dla czarnych, ale tylko czarnych koszul". Boję się, bo nie wiem, jak uniewinnieni miłośnicy czarnych koszul wykorzystają podarowaną
im przez wrocławski sąd wolność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska