9 z 13
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Jednym z bohaterów złotej ery wagi ciężkiej był też Larry Holmes. Pogromca Muhammada Alego z rekordem 48-0 był o krok od wyrównania rekordu legendarnego Rocky'ego Marciano, który zakończył karierę z bilansem 49-0. Plany pokrzyżował mu jednak... brat Leona Spinksa z poprzedniego wpisu, Michael. Skreślany przez wszystkich mistrz wagi półciężkiej nie przestraszył się faworyzowanego (6:1) i pewnego siebie rywala. Dał świetną walkę i wrócił do domu z kolejnym tytułem. Holmes nigdy się po tej porażce nie pozbierał. Przegrał wszystkie ważne walki do końca kariery, w tym rewanż siedem miesięcy po pierwszym spotkaniu ze Spinksem.