Mroczne strony Dolnego Śląska. O tych 13. wstrząsających zbrodniach słyszała cała Polska
Dwie 14-latki wielokrotnie raniły finką swoją koleżankę
W styczniową sobotę (1997) dwie czternastoletnie dziewczynki zgłosiły się do komendy Wrocław-Fabryczna i poinformowały, że poprzedniego dnia zamordowały swoją szkolną koleżankę. Beata D. i Sylwia K., uczennice ósmej klasy, nie potrafiły wyjaśnić, dlaczego doszło do tego okrutnego czynu.
Według relacji sprawczyń, wieczorem poprzedniego dnia, zaprosiły swoją koleżankę na spacer nad rzekę w okolicach osiedla, gdzie mieszkała ofiara. W trakcie przechadzki nagle wyciągnęły nóż typu finka i zaatakowały dziewczynkę, zadając jej kilka ciosów w brzuch i klatkę piersiową. Po dokonaniu zbrodni pozostawiły ciało na miejscu zdarzenia. Następnego dnia same zgłosiły się do komendy policji. Na pytanie, dlaczego to zrobiły odpowiedziały, że "koleżanka je denerwowała".