Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mogą ratować życie innym, jeśli oddadzą krew swojego dziecka

Magdalena Kozioł
fot. Paweł Relikowski
W Akademickim Szpitalu Klinicznym przy ul. Borowskiej we Wrocławiu we wtorek i środę rodzące kobiety będą zachęcane do pobrania i oddania na cele społeczne krwi pępowinowej swojego dziecka.

Akcję finansuje Ministerstwo Zdrowia, a organizuje Polski Bank Komórek Macierzystych. Jedyna okazja, by zrobić to zadarmo. Panie, które chciałyby pomóc w ratowaniu zdrowia i życia innym dzieciom i dorosłym np. w piątek czy w poniedziałek w przyszłym tygodniu nie mają na to szans. Chyba żeby zdecydowały się urodzić... w Warszawie. W stolicy w szpitalach przy ul. Karowej i Staryn-kiewicza, na taki altruistyczny gest można zdecydować się od ręki w każdy powszedni dzień.

- Uzyskaną pulę pieniędzy podzielimy na kilkanaście szpitali w całej Polsce. W każdym będziemy po dwa dni - wyjaśnia Justyna Skowronek, konsultantka medyczna PBKM. Na Dolnym Śląsku Dni Krwi Pępowinowej będą zorganizowane jeszcze tylko w Świdnicy: 23 i 24 października. Ponadto w innych rejonach w kraju, m.in. w Krakowie, Gdańsku, Olsztynie, Łodzi, Toruniu i Kielcach.

Rodzice, którzy dzisiaj i jutro zdecydują się na oddanie krwi (pobiera się ją z pępowiny po urodzeniu dziecka), zrzekają się do niej swoich praw. To oznacza, że z PBKM może trafić do chorych, m.in. z ostrą białaczką, ziarnicą złośliwą i niedokrwistością. PBKM dostarczył krew pępowinową do dziesięciu przeszczepień, między innymi trzech przeprowadzonych we Wrocławiu. W 2011 r. w stolicy Dolnego Śląska kilkanaście rodzących zdecydowało się oddać krew swoich dzieci do publicznego banku. Taką jak dziś akcję przeprowadzono bowiem w szpitalu im. Falkiewicza na Brochowie i przy ul. Kamieńskiego. Ile będzie teraz na Borowskiej, nie wiadomo. Średnia dla szpitala to ok. 10 osób.

Taka pomoc nie ma jednak nic wspólnego z odpłatnym przechowywaniem krwi potomstwa. Banki rodzinne (w Polsce jest ich 6) robią to na zlecenie rodziców i za ich pieniądze. I to niemałe. Jednorazowa opłata za pobranie, badania i zamrożenie wynosi niemal 2300 złotych. Opłata za przechowywanie (raz na rok, pierwsza opłata po roku od pobrania) - to 430 zł. Rodzice mają jednak gwarancję, że krew ich dziecka będzie wykorzystana właśnie dla niego, w przypadku wystąpienia poważnych chorób.
- Ja jestem jednak zwolenniczką charytatywnego oddawania krwi pępowinowej- mówi senator prof. Alicja Chybicka, kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej wrocławskiej Akademii Medycznej.

Tak samo jak prof. Andrzej Lange, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Transplantacji Komórkowych we Wrocławiu. Z tym, że prof. Andrzej Lange jednak uważa, iż indywidualne przechowywanie krwi pę-powinowej może mieć w przyszłości znaczenie. Bo wiedza o jej wykorzystaniu jest coraz większa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska