Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi Dolnoślązacy ścigają się jak szaleni po ulicach

Natalia Wellmann
Wiedzą, jak ukryć się przed policją. Wybierają opustoszałe nocą drogi i pędzą nawet 200 km/h.

Dwudziestoletni Patryk z Wałbrzycha przyznaje, że wyścigi to coś, co kocha najbardziej. Rozpędzony do granic możliwości samochód i adrenalina. - Tego nic nie zastąpi, nawet seks - przekonuje z powagą.

Takich pasjonatów na Dolnym Śląsku są setki. Na wyścigi wybierają zwykle niedokończone drogi lub parkingi marketów. Rajdy zaczynają w nocy. Głównie dlatego, że wtedy łat-wiej im uciec przed policją.

Funkcjonariusze przyznają, że zatrzymanie kierowców nie jest łatwe, bo ustawiają czujki, które ostrzegają przed zbliżającym się radiowozem. Mi mo to sukcesem może się pochwalić policja w Jeleniej Górze. Tam motocykliści, którzy ścigali się na osiedlu Czarne, po tym, jak dostali mandaty, odpuścili sobie rajdy. Na razie nie ma mocnych na amatorów wyścigów na ziemi kłodzkiej.

W Lądku-Zdroju zmorą są kierowcy jeepów. Dlatego policjanci i leśnicy rozpoczęli patrole na terenie Śnieżnickiego Parku Krajobrazowego. - Zrobiło się ciepło i co jakiś czas mamy sygnały od ludzi, że kierowcy jeżdżą w niedozwolonych miejscach - mówi Wioletta Martuszewska, rzecznik kłodzkiej policji.

Amatorzy wyścigów przyznają sami, że problem by się skończył, gdyby mogli jeździć legalnie, na wyznaczonym terenie. Próbują tego w Nowej Rudzie. Tam młodzież jeździ na głośnych motocyklach crossowych w pobliżu górniczej hałdy. Teren jakiś czas temu użyczył im burmistrz.

Problem by się skończył, gdyby mogli jeździć legalnie, na wyznaczonym terenie

- Intencje miałem dobre, ale okazało się, że dla mieszkających niedaleko ludzi to gigantyczny problem. Lawinowo posypały się protesty i skargi na uciążliwy hałas - przyznaje Tomasz Kiliński, burmistrz Nowej Rudy. Dlatego odebrał motocyklistom teren.

Bartłomiej Tabin z Centrum Sportów Motorowych Hałda Nowa Ruda nie ukrywa żalu do władz miasta. - To było dla nas idealne miejsce. Sporo pieniędzy zainwestowaliśmy, by przygotować ten teren do naszych potrzeb - twierdzi Tabin. - Teraz nie mamy się gdzie podziać, więc co? Mamy ludziom pod oknami jeździć? - pyta.

Burmistrz Kiliński mówi jednak twardo: - Trzeba znaleźć inne miejsce.

Tor dla miłośników wyścigów samochodowych ma powstać w 2012 r. we Wrocławiu. Urzędnicy twierdzą, że to ostudzi emocje kierowców.

- Rozmawiamy z amatorami sportów motorowych - przyznaje Michał Janicki, dyrektor departamentu spraw społecznych w urzędzie miejskim. - Mają poparcie firm, które chcą sfinansować budowę placu i będą nim później zarządzać. Rolą magistratu jest znalezienie odpowiedniego terenu - tłumaczy Janicki.

Podobne tory już istnieją w Poznaniu i Kielcach.

Współpraca: JEW, RS, SIYA
Szybka jazda może nawet uzależnić
Z Pawłem Isańskim, zawodnikiem i prezesem zarządu Wałbrzyskiego Stowarzyszenia Motocyklowego Chełmiec, rozmawia Paweł Gołębiowski

W ubiegłym roku powstała u was szkółka żużlowa i motocrossowa dla dzieci. Czy młodzi ludzie garną się do tego sportu?
Tak i to bardzo. Niedawno prowadziliśmy pierwsze w tym roku treningi.

Przychodziły na nie dzieci pod opieką rodziców. Często zdarzało się, że chłopcy po skończonych zajęciach nie chcieli zsiąść z motoru. Robili to ociągając się, prawie płakali. Tak im się te wyścigi spodobały. Taka pasja pojawia się u wielu chłopców. A dzięki takim legalnym szkoleniom nie szukają niebezpiecznych rozrywek.

Motory i szybka jazda pociągają młodych ludzi. Skąd się to bierze?
To chęć wyżycia się, sprawdzenia. To jest po prostu uzależnienie od adrenaliny, czyli naturalnego narkotyku. Każdy ma swój sposób na jej wyzwalanie. Dla jednych jest to chęć zdobycia szczytu, jakiejś góry, czy zaliczenie niebezpiecznego rejsu. Dla innych - szybka jazda, kiedy musimy być maksymalnie skoncentrowani, a pobudzone zmysły pracują na najwyższych obrotach. Ci, którzy to raz przeżyli, często chcą powtórzyć takie doznania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska