50-letni mieszkaniec Lubina zawiadomił policję, że ktoś podłożył pod jego blokiem bombę. Według mężczyzny ładunek miał eksplodować w ciągu godziny! Na miejsce zostały wysłane patrole policji, straż pożarna i załoga karetki pogotowia.
Po przyjeździe służb ewakuowano mieszkańców i przeszukano teren, jednak żadnej bomby nie znaleziono. Mundurowi ustalili, kto był autorem zgłoszenia i zatrzymali 50-latka. Mężczyzna był pijany, a w jego organizmie wykryto 2 promile alkoholu.
Lubinianin próbował wytłumaczyć się policji podczas przesłuchania. Stwierdził, że złożył zawiadomienie o bombie, ponieważ w mieszkaniu była tylko zimna woda i chciał, żeby szybko usunięto awarię.
- Na podstawie zebranego materiału dowodowego 50-latek usłyszał zarzut wywołania fałszywego alarmu. Swoje zachowanie tłumaczył tym, że z uwagi na wyciek gazu i jego chwilowe odcięcie przez pogotowie gazowe, nie miał ciepłej wody w mieszkaniu. Myślał, że dzwoniąc na numer alarmowy, przyspieszy usunięcie awarii - mówi asp. szt. Sylwia Serafin z KPP w Lubinie.
Teraz mężczyzna czeka na wyrok sądu, który zadecyduje o wymiarze kary. Grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?