Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejski szlifierz ostrzy noże we Wrocławiu. Stary zawód wrócił na Nadodrze. Pan Tomasz nie może opędzić się od zleceń [ZDJĘCIA]

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Tomasz Hartman - pomysłodawca "Ostrzę Ostrze", rzemieślniczego zakładu szlifierskiego
Tomasz Hartman - pomysłodawca "Ostrzę Ostrze", rzemieślniczego zakładu szlifierskiego Paweł Relikowski
- To miejsce to odbudowa rzemiosła - przekonuje właściciel punktu ostrzenia noży. Zakład “Ostrzę ostrze” działa na Nadodrzu od kilku dni i już stał się popularnym. Ludzie przychodzą po dobrze wykonaną usługę i… chwilę rozmowy.

Szlifierz miejski wrócił do Wrocławia i nie może opędzić się od roboty. Tym szlifierzem jest Tomasz Hartman, który przy pl. Staszica otworzył punkt usługowy “Ostrzę Ostrze”. Hartman, jak mało kto wie, jak ważny jest dobrze naostrzony nóż: jest kucharzem z 25-letnim doświadczeniem. Punkt usługowy na Nadodrzu to jeden z elementów uzupełniający dotychczasową działalność założyciela. Tomasz Hartman jest nauczycielem w szkole gastronomicznej i prezesem fundacji Food Think Tank. Profesjonalnego ostrzenia uczy się od dwóch lat.

Ostrzy noże we Wrocławiu. Potężne zainteresowanie!

- Zawód wyginął. Oczywiście, ktoś zna kogoś, kto coś ostrzy, ale czy to jest dla nas dostępne? To miejsce to jest odbudowa rzemiosła. Jesteśmy na Nadodrzu, gdzie warunki sprzyjają, ludzie są przyzwyczajeni do rzemiosła. Zainteresowanie jest o wiele większe, aniżeli przypuszczaliśmy, bo działamy 8 dni roboczych i już jesteśmy dwa dni w plecy. Nie nadążamy - śmieje się Hartman, ale zapowiada, że przepustowość punktu wkrótce wróci do normy.

“Ostrzę noże i nożyczki, halabardy i pilniczki” - halabardy, o której mowa w piosence WWO jeszcze nikt do “Ostrzę Ostrze” nie przyniósł, ale rzeczywiście zakład zajmuje się wszelkiego rodzaju ostrzami: pod maszyny szlifierskie trafiają noże, tasaki, nożyczki, noże i sitka do maszynek do mielenia, siekiery, narzędzia ogrodnicze.

Jak przekonuje Hartman po takim profesjonalnym ostrzeniu na szlifierkach i kamieniach o kilku różnych gradacjach, polerowaniu i dopieszczeniu na skórze ostrze noża jest tak wyprowadzone, że wystarczy je później jedynie przeszlifować o skórzany pasek, aby pozostawał ostry.

Ostrzenie noży - ile to kosztuje?

W zależności od stopnia zużycia, wyszczerbień, jakości narzędzia jego naostrzenie kosztuje od kilku do kilkudziesięciu złotych. Klientami punktu przy pl. Staszica są osoby zawodowo posługujące się narzędziami lub urządzeniami z ostrzami, np. szefowie kuchni oraz ludzie, którzy po prostu chcą mieć w domu ostry nóż czy nożyczki. W obu grupach nie brakuje osób, które zostawiając sprzęt do naostrzenia chcą także zatrzymać się na chwilę i porozmawiać, co jest nieodłącznym elementem i wartością rzemiosła.

Tomasz Hartman jest przekonany, że dobra jakość usługi obroni się, a klientów będzie coraz więcej. Wylicza, jak wielkie ilości ostrzy mogą być we Wrocławiu i chciałby, żeby podobnych do “Ostrzę Ostrze” punktów przybywało: - Pracy na pewno dla wszystkich wystarczy - mówi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska