Pierwsza rzecz wyróżniająca polski rynek na tle Europy to sposób kupowania opon. Już co trzecia opona w Polsce sprzedawana jest przez internet i jest to ewenement na skalę europejską – tak wysokiego udziału nie ma w żadnym innym kraju. Być może wiąże się to z faktem, że wymiana opon przed samą zimą jest niezwykle uporczywa - kolejki w warsztatach dla tych, którzy zabrali się za wymianę w ostatniej chwili to droga przez mękę.
Osoby, które nie zmieniają opon sezonowo - najczęściej jeżdżą przez cały rok na oponach całorocznych (12,5%) mniej na zimowych (1,7%) czy letnich (0,5%). Jednocześnie 1,8% respondentów nie wie, jakie ma ogumienie w swoim samochodzie, ponieważ oponami w ich pojeździe zajmuje się za nich inna osoba.
Czy opony wielosezonowe to dobry pomysł?
Aktualnie w Polsce nie ma obowiązku sezonowej wymiany opon. Nie oznacza to jednak, że nie warto tego robić. Dobre i sprawne ogumienie w aucie znacznie skraca drogę hamowania, stabilizuje tor jazdy, zmniejsza zużycie paliwa, ułatwia prowadzenie, pokonywanie zakrętów i ogólne zwiększa bezpieczeństwo jazdy.
– Taki typ opon sprawdzi się u tych kierowców, którzy jeżdżą na ogół w mieście, w łatwych warunkach, gdzie drogi nawet w zimie są dobrze utrzymane, oraz gdy robią oni małe przebiegi – mówi Włodzimierz Zientarski, ekspert i dziennikarz motoryzacyjny.
Opony wielosezonowe zanotowały w 2017 roku dynamiczny wzrost zainteresowania: od 4,7 proc. do 17,1 proc., a w przypadku zimowych mówimy o nieznacznym spadku z 50 proc. na 46,8 proc. Rynek opon wielosezonowych rozwija się, a ich użytkowanie często wiąże się z zakupem kolejnego auta w gospodarstwie domowym, do których klienci wybierają opony wielosezonowe. Do „głównego” auta w rodzinie, wykorzystywanego codziennie i w dalszych trasach, częściej wybór pada na sezonowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?