Marszałek Cezary Przybylski: Mam nadzieję, że wrócimy do pomysłu Nordic Festiwal (ROZMOWA)

Jaką cenzurkę wystawiłby Pan dolnośląskim sportowcom za 2014 rok?

Rok 2014 zapewne przejdzie do historii jako złoty rok polskiego sportu. W moim odczuciu był to również bardzo dobry czas dla dolnośląskiego sportu. Nasi sportowcy wyraźnie zaznaczyli swoją obecność nie tylko na arenach krajowych, ale także odnosząc spektakularne sukcesy na mistrzostwach świata, Europy i, co najważniejsze, podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi. Chciałbym podziękować wszystkim dolnośląskim sportowcom za ich trud i wysiłek oraz emocje, których nam dostarczyli w minionym roku. Podziękowania należą się również ich wspaniałym trenerom, bez których pracy i zaangażowania tych sukcesów by nie było.

Kto spełnił oczekiwania, kto pozytywnie zaskoczył, a kto spisał się poniżej możliwości?

Osobiście bardzo się cieszę z tak wyczekiwanego mistrzostwa Polski koszykarzy Turowa Zgorzelec. Po latach starań wreszcie udało się osiągnąć to najwyższe miejsce na podium. Słowa uznania należą się na pewno siatkarkom Impela Wrocław za zdobycie wicemistrzostwa Polski. Nie brakowało również sukcesów indywidualnych. Mocnym akcentem był srebrny medal w Soczi wywalczony przez Natalię Czerwonkę. Warto przypomnieć, że to pierwszy medal zdobyty przez Dolnoślązaka na zimowych igrzyskach olimpijskich. Bardzo dobrze spisywali się kolarze i lekkoatleci. Świetnie poradzili sobie także piłkarze Śląska Wrocław, którzy potrafili odbudować swoją pozycję, wracając na szczyt tabeli w lidze. To był naprawdę dobry rok dla naszych sportowców.

A co się zmieniło, jeśli chodzi o infrastrukturę?

Tutaj naprawdę mamy się czym pochwalić. Tylko w ubiegłym roku w ramach naszego programu budowy obiektów lekkoatletycznych zbudowano 15 nowych "stadioników", a w ciągu dwóch lat takich obiektów lekkoatletycznych powstało w sumie 31. Równolegle prowadzony był Program Rozwoju Bazy Sportowej, który pozwolił dofinansować budowę i modernizację kolejnych 24 obiektów sportowych. Dzięki naszym programom już dzisiaj wiele dolnośląskich gmin dysponuje niemal wzorcową infrastrukturą sportową. Jesteśmy jednym z tych regionów, które najbardziej wspierają rozwój infrastruktury w Polsce. Pozycję lidera w tym zakresie będziemy chcieli utrzymać także w przyszłości.

Jakie sportowe cele stawia sobie Urząd Marszałkowski na 2015 rok?

Przed nami trudny rok, ponieważ w tym roku w budżecie mamy mniej pieniędzy niż w latach poprzednich. Jestem jednak przekonany, że dzięki dobrym programom oraz skutecznej współpracy z rządem i samorządami uda nam się zrealizować nasze plany. A te są dość ambitne i dotyczą zarówno rozwoju infrastruktury sportowej jak i realizacji programów sportu powszechnego. W przyszłym roku powstaną zatem kolejne przyszkolne sale sportowe, boiska wielofunkcyjne, obiekty lekkoatletyczne, ale także - w miarę potrzeb - obiekty specjalistyczne. Z drugiej strony nadal będziemy rozwijać programy, które zapewniają jak największy udział dzieci i młodzieży w ciekawych zajęciach sportowych. Mam tu na myśli takie projekty jak „Mały Mistrz”, „Multisport”, czy też „Umiem pływać”. To przedsięwzięcia zakrojone na szeroką skalę, w których uczestniczy kilkanaście tysięcy najmłodszych Dolnoślązaków. W 2015 roku będziemy kontynuować zadania realizowane dotychczas, pojawią się również nowe wyzwania.

Mówiło się wcześniej o mocarstwowych planach względem Szklarskiej Poręby i Harrachova, które miały do spółki organizować zawody PŚ w biegach, skokach i kombinacji norweskiej. Dziś to już chyba upadły temat?

Polana Jakuszycka ma ogromny potencjał rozwojowy. Żeby z niego skorzystać, konieczna jest bliska współpraca wielu podmiotów, które dzisiaj mają wpływ na podejmowane tam działania. Pracujemy nad tym, aby na Polanie można było zbudować nowoczesną infrastrukturę, która nie tylko pozwoli na organizację imprez, o których Pan mówi, ale również stworzenie szerszej, całorocznej oferty ośrodka. Wszystkie plany nadal są aktualne, choć zdajemy sobie sprawę, że ich realizacja nie będzie łatwa. Mogę potwierdzić nasze zaangażowanie w organizację Nordic Festiwal, bo tak ma nazywać się Puchar Świata w biegach, skokach i kombinacji norweskiej. Trzeba oczywiście pamiętać, że główną rolę w realizacji takich imprez odgrywają narodowe związki sportowe i to one w głównej mierze są odpowiedzialne za przygotowania. Żałuję, że PZN nie umiał się porozumieć ze swoim czeskim odpowiednikiem w sprawie wspólnego terminu rozegrania zawodów w tych trzech dyscyplinach w 2016 roku. Mam jednak nadzieję, że wrócimy do tego pomysłu.

Jakie fundusze przeznaczone zostaną na sport w 2015 roku? Ile na rozwój sportowców, a ile na rozwój bazy? I jak to się ma do minionego roku?

Tak jak wspomniałem, priorytetem pozostaje wsparcie infrastruktury sportowej. Dysponujemy dwoma instrumentami w tym obszarze: Programem Rozwoju Bazy Sportowej, gdzie środki będą zbliżone do roku ubiegłego, tj. około 13,5 mln zł oraz programem „Dolny Śląsk dla królowej sportu”, na który przeznaczymy 3 mln zł. Na programy wsparcia sportu powszechnego zarezerwowaliśmy 1,7 mln zł. Nadal będziemy wspierać najzdolniejszych sportowców, którym przyznamy stypendia w łącznej kwocie 600 tys. zł. Największe ograniczenia dotkną obszaru upowszechniania sportu i wsparcia organizacji imprez sportowych. Ale i tu – mimo cięć – nadal będziemy dysponować niemałą kwotą - blisko 6 mln zł. Mimo koniecznych oszczędności dysponujemy dużymi możliwościami wspierania dolnośląskiego sportu i jestem przekonany, że to wsparcie będzie skuteczne.

Jakie warunki musi spełnić sportowiec, by otrzymać stypendium Marszałka?

Do końca stycznia prowadzony był nabór wniosków na stypendia sportowe. Nie znam jeszcze wyników tegorocznego naboru, podstawowym kryterium było i jest osiąganie znaczących sukcesów na arenie międzynarodowej. To dodatkowy instrument indywidualnego wsparcia, z którego korzysta wielu dolnośląskich sportowców. Mam nadzieję, że w przyszłym roku sukcesów, a co za tym idzie i wniosków, będzie jeszcze więcej.

Największe sportowe wyzwania w najbliższym czasie to...

...wdrożenie nowego programu budowy małych, przyszkolnych pływalni. Mamy już Orliki, mamy obiekty lekkoatletyczne, liczne sale sportowe. Stworzenie sieci małych basenów – tzw. Delfinków - pozwoliłoby uzupełnić istniejącą ofertę oraz stworzyć dobre warunki do powszechnej nauki pływania dla dzieci i młodzieży. W tej chwili trwają rozmowy z samorządami i ministerstwem. Musimy stworzyć dobry mechanizm finansowy tak, aby zainteresowane gminy mogły efektywnie korzystać z tego programu. W ten sposób chcemy – przede wszystkim we współpracy z samorządami i ministerstwem - tworzyć kompleksową ofertę sportową dla Dolnoślązaków na całym Dolnym Śląsku.

Rozmawiał Wojciech Koerber