Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Luty. Ostatni dobry miesiąc na Dolnym Ślasku, choć rosła inflacja

Grzegorz Chmielowski
Grzegorz Chmielowski
dr Leszek Cybulski
dr Leszek Cybulski archiwum
O inflacji, dochodach i rynku pracy rozmawiamy z dr. Leszkiem Cybulskim z Dolnośląskiego Ośrodka Badań Regionalnych w Urzędzie Statystycznym we Wrocławiu

O inflacji, dochodach i rynku pracy rozmawiamy z dr. Leszkiem Cybulskim z Dolnośląskiego Ośrodka Badań Regionalnych w Urzędzie Statystycznym we Wrocławiu

- Rozmawiamy w ostatnim dniu marca, w momencie niezwykłym. Gospodarka jest zamrożona, mówi się nawet o tym, że 30 proc. firm zawiesiło działalność. Wiele osób pracuje zdalnie w domu, ale coraz więcej nie ma już pracy. Idzie wielki kryzys gospodarczy. Czy luty 2020 roku zostanie zapisany jako ostatni miesiąc polskiego dobrobytu?

Czy luty był dobrym miesiącem dla gospodarki i dla nas - generalnie tak. Z jednej strony rosła inflacja, ale z drugiej rosły też płace i spadało bezrobocie, co w okresie zimy oznacza bardzo dobrą kondycję gospodarki.

Jak to wygląda w szczegółach? Jak np. rosły ceny?

W lutym inflacja w Polsce przyspieszyła. Po kilku latach utrzymywania jej w ryzach na poziomie nie większym niż 2 proc. już w końcówce 2019 roku przekroczyła tzw. cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego, który zakładał 2,5 proc. Za cały 2019 r. wyniosła średnio jeszcze 2,3 proc, ale w grudniu ceny wzrosły znacznie bardziej - o 3,4 proc. W styczniu tego roku inflacja wynosiła już 4,3 proc., a w lutym aż 4,7 proc., czyli o tyle procent wzrosły ceny towarów i usług konsumpcyjnych w stosunku dolutego 2019 r. W woj. dolnoś-ląskim zwykle inflacja była ostatnio niższa o ok. 0,2 proc. ale to szczegół. Jak widać, od początku roku mieliśmy już bardzo wysoką inflację.

- Jakie wywołała skutki?

- Oczywiście, od razu w takiej sytuacji narasta presja płacowa. W efekcie w lutym średnie wynagrodzenie wyniosło w kraju 5330,48 zł brutto i było aż o 7,7 proc. wyższe niż w lutym 2019 roku. W naszym województwie średnia płaca jest zwykle nieco wyższa od średniej krajowej - w lutym wyniosła 5379,87 zł. Dało to naszemu regionowi drugie miejsce w kraju, za Mazowszem. Ale uwaga: realny wzrost płac wyniósł w kraju w lutym tylko 3 proc., bo wysoka inflacja „zjadła” większość tego wzrostu nominalnego.

- Ludzie się denerwują, gdy słyszą, o takich sumach…

- To zrozumiałe. Ludzie, gdy ogłaszamy takie dane, mówią nam często, że nigdy tyle nie zarabiali, nie znają też ludzi, którzy by osiągali takie zarobki. Jest bowiem tak że mediana, czyli poziom środkowych zarobków jest o ok. 20 proc. niższa. Powyżej średniej krajowej zwykle zarabia 32 proc. pracujących, a poniżej aż 68 proc. zatrudnionych.

A jak w lutym wyglądał rynek pracy?

Generalnie w Polsce rósł poziom zatrudnienia, ale już nie tak szybko jak kiedyś. Po prostu wielu pracodawców chciało zatrudnić ludzi, ale nie było chętnych. W lutym notowano wzrost liczby zatrudnionych o 5 tysięcy osób, a w stosunku do lutego 2019 r. wzrost ten wyniósł 68 tys. osób i w efekcie w sektorze przedsiębiorstw (czyli w firmach zatrudniających co najmniej 10 osób) w Polsce pracowało 6446 tys. zatrudnionych. Było to oznaką bardzo dobrej kondycji gospodarki i efektem łagodnej zimy. A zwykle o tej porze roku bezrobocie trochę rośnie z powodu „zamrożenia” prac sezonowych. Tymczasem w Polsce było 920 tys. osób bezrobotnych, a stopa bezrobocia wyniosła 5,5 proc. Na Dolnym Śląsku bez pracy było 59 850 osób, co oznacza, że stopa bezrobocia wyniosła u nas 4,9 proc. Oznaczało to dalszy spadek bezrobocia w naszym województwie, które w lutym 2019 roku wynosiło 5,4 proc. W lutym 2020 r. poziom ten był tylko trochę wyższy od historycznie najniższego (po 1990 r.), który notowaliśmy latem 2019 roku - 4,5 proc.

- Jesteśmy jednak województwem dwóch prędkości gospodarczych, są rejony mocniejsze i słabsze.

- Tak, i to nadal było widoczne w statystyce. Najniższe bezrobocie było we Wrocławiu i w powiecie wrocławskim, wynosiło tu 1,7 proc. Tymczasem w niedalekim powiecie górowskim wynosiło aż 15 procent, a w powiecie złotoryjskim 13,5 proc. i wałbrzyskim 13 proc.

- Przedstawione dane ilustrują bardzo korzystne tendencje gospodarcze trwające do lutego 2020 r.

- Należy się z tym zgodzić, pamiętając jednak o wystąpieniu zauważalnego spowolnienia gospodarczego, które ujawniło się w 2019 r. Zbiorczym wyrazem rozwoju sytuacji ekonomicznej jest dynamika produktu krajowego brutto. Jest ona liczona kwartalnie. W IV kwartale 2019 r. zanotowaliśmy wzrost PKB o 3,2 proc. wobec 5,1% i 4,9% w latach 2017-2018. Gospodarka rozwijała się więc wolniej niż poprzednio, ale nadal znajdowaliśmy się wśród liderów europejskich. Żaden duży kraj unijny nie osiągnął tak wysokiej dynamiki PKB jak Polska - 4,1 proc. w całym 2019 r. Dane za I kwartał bieżącego roku poznamy za 2 miesiące. Będą one ilustrować dwa dobre miesiące i marzec, w którym aktywność gospodarcza w kraju i w regionie była bardzo niska.

A jaki konkretnie był ten marzec?

- Nie mamy jeszcze danych na temat marca, zgodnie z zasadami informacje o tym, jak wyglądała produkcja, handel, zarobki, sytuacja finansowa dotrą do Urzędu Statystycznego około 24 kwietnia. Ale nie trzeba być jasnowidzem, a wystarczy śledzić media i rozmawiać ze znajomymi, by wiedzieć, że marzec będzie znacznie gorszym miesiącem niż luty. Choć w marcu dopiero wchodziliśmy w stan epidemii.
============11 BS Zdjęcie Autor (50543073)============
Fot. archiwum
============06 BS Zdjęcie Podpis (50543079)============
Dr Leszek Cybulski:- Luty był generalnie dobrym miesiącem

- Rozmawiamy w ostatnim dniu marca, w momencie niezwykłym. Gospodarka jest zamrożona, mówi się nawet o tym, że 30 proc. firm zawiesiło działalność. Wiele osób pracuje zdalnie w domu, ale coraz więcej nie ma już pracy. Idzie wielki kryzys gospodarczy. Czy luty 2020 roku zostanie zapisany jako ostatni miesiąc polskiego dobrobytu?

Czy luty był dobrym miesiącem dla gospodarki i dla nas - generalnie tak. Z jednej strony rosła inflacja, ale z drugiej rosły też płace i spadało bezrobocie, co w okresie zimy oznacza bardzo dobrą kondycję gospodarki.

Jak to wygląda w szczegółach? Jak np. rosły ceny?

W lutym inflacja w Polsce przyspieszyła. Po kilku latach utrzymywania jej w ryzach na poziomie nie większym niż 2 proc. już w końcówce 2019 roku przekroczyła tzw. cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego, który zakładał 2,5 proc. Za cały 2019 r. wyniosła średnio jeszcze 2,3 proc, ale w grudniu ceny wzrosły znacznie bardziej - o 3,4 proc. W styczniu tego roku inflacja wynosiła już 4,3 proc., a w lutym aż 4,7 proc., czyli o tyle procent wzrosły ceny towarów i usług konsumpcyjnych w stosunku dolutego 2019 r. W woj. dolnoś-ląskim zwykle inflacja była ostatnio niższa o ok. 0,2 proc. ale to szczegół. Jak widać, od początku roku mieliśmy już bardzo wysoką inflację.

- Jakie wywołała skutki?

- Oczywiście, od razu w takiej sytuacji narasta presja płacowa. W efekcie w lutym średnie wynagrodzenie wyniosło w kraju 5330,48 zł brutto i było aż o 7,7 proc. wyższe niż w lutym 2019 roku. W naszym województwie średnia płaca jest zwykle nieco wyższa od średniej krajowej - w lutym wyniosła 5379,87 zł. Dało to naszemu regionowi drugie miejsce w kraju, za Mazowszem. Ale uwaga: realny wzrost płac wyniósł w kraju w lutym tylko 3 proc., bo wysoka inflacja „zjadła” większość tego wzrostu nominalnego.

- Ludzie się denerwują, gdy słyszą, o takich sumach…

- To zrozumiałe. Ludzie, gdy ogłaszamy takie dane, mówią nam często, że nigdy tyle nie zarabiali, nie znają też ludzi, którzy by osiągali takie zarobki. Jest bowiem tak że mediana, czyli poziom środkowych zarobków jest o ok. 20 proc. niższa. Powyżej średniej krajowej zwykle zarabia 32 proc. pracujących, a poniżej aż 68 proc. zatrudnionych.

A jak w lutym wyglądał rynek pracy?

Generalnie w Polsce rósł poziom zatrudnienia, ale już nie tak szybko jak kiedyś. Po prostu wielu pracodawców chciało zatrudnić ludzi, ale nie było chętnych. W lutym notowano wzrost liczby zatrudnionych o 5 tysięcy osób, a w stosunku do lutego 2019 r. wzrost ten wyniósł 68 tys. osób i w efekcie w sektorze przedsiębiorstw (czyli w firmach zatrudniających co najmniej 10 osób) w Polsce pracowało 6446 tys. zatrudnionych. Było to oznaką bardzo dobrej kondycji gospodarki i efektem łagodnej zimy. A zwykle o tej porze roku bezrobocie trochę rośnie z powodu „zamrożenia” prac sezonowych. Tymczasem w Polsce było 920 tys. osób bezrobotnych, a stopa bezrobocia wyniosła 5,5 proc. Na Dolnym Śląsku bez pracy było 59 850 osób, co oznacza, że stopa bezrobocia wyniosła u nas 4,9 proc. Oznaczało to dalszy spadek bezrobocia w naszym województwie, które w lutym 2019 roku wynosiło 5,4 proc. W lutym 2020 r. poziom ten był tylko trochę wyższy od historycznie najniższego (po 1990 r.), który notowaliśmy latem 2019 roku - 4,5 proc.

- Jesteśmy jednak województwem dwóch prędkości gospodarczych, są rejony mocniejsze i słabsze.

- Tak, i to nadal było widoczne w statystyce. Najniższe bezrobocie było we Wrocławiu i w powiecie wrocławskim, wynosiło tu 1,7 proc. Tymczasem w niedalekim powiecie górowskim wynosiło aż 15 procent, a w powiecie złotoryjskim 13,5 proc. i wałbrzyskim 13 proc.

- Przedstawione dane ilustrują bardzo korzystne tendencje gospodarcze trwające do lutego 2020 r.

- Należy się z tym zgodzić, pamiętając jednak o wystąpieniu zauważalnego spowolnienia gospodarczego, które ujawniło się w 2019 r. Zbiorczym wyrazem rozwoju sytuacji ekonomicznej jest dynamika produktu krajowego brutto. Jest ona liczona kwartalnie. W IV kwartale 2019 r. zanotowaliśmy wzrost PKB o 3,2 proc. wobec 5,1% i 4,9% w latach 2017-2018. Gospodarka rozwijała się więc wolniej niż poprzednio, ale nadal znajdowaliśmy się wśród liderów europejskich. Żaden duży kraj unijny nie osiągnął tak wysokiej dynamiki PKB jak Polska - 4,1 proc. w całym 2019 r. Dane za I kwartał bieżącego roku poznamy za 2 miesiące. Będą one ilustrować dwa dobre miesiące i marzec, w którym aktywność gospodarcza w kraju i w regionie była bardzo niska.

A jaki konkretnie był ten marzec?

- Nie mamy jeszcze danych na temat marca, zgodnie z zasadami informacje o tym, jak wyglądała produkcja, handel, zarobki, sytuacja finansowa dotrą do Urzędu Statystycznego około 24 kwietnia. Ale nie trzeba być jasnowidzem, a wystarczy śledzić media i rozmawiać ze znajomymi, by wiedzieć, że marzec będzie znacznie gorszym miesiącem niż luty. Choć w marcu dopiero wchodziliśmy w stan epidemii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska