18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie zdecydują, czy chcą dać na Kościół

ks. dr Stanisław Jóźwiak
Z ks. dr. Stanisławem Jóźwiakiem, rzecznikiem prasowym archidiecezji wrocławskiej, rozmawia Agata Grzelińska

Na jakim etapie jest propozycja biskupów, by Polacy mogli przekazywać Kościołowi jeden procent podatku?
Na razie to tylko propozycja i początek dyskusji. Będzie ona przedstawiona na komisji wspólnej episkopatu i rządu. By weszła w życie, potrzebna jest stosowna ustawa. Dodam, że nie chodzi tylko o Kościół katolicki, ale także o inne wspólnoty wyznaniowe.

Teraz parafie, stowarzyszenia i organizacje kościelne, jak np. Caritas, mają prawo odpisu 1 proc. podatku. Co jest nowego w tej propozycji?
Nie chodzi o wpisanie Kościoła na listę organizacji pożytku publicznego, ale o drugi jeden procent. By podatnik mógł przekazać 1 proc. danej fundacji czy stowarzyszeniu, a drugi 1 proc. - wspólnocie wyznaniowej, do której należy.

Skąd taka potrzeba?

Zaczęło się od Funduszu Kościelnego. Gdy na mocy ustawy z 1950 roku państwo przejęło dobra kościelne (ziemię, szkoły, szpitale i inne), w zamian utworzyło fundusz na cele kościelne (m.in. remonty świątyń czy ubezpieczenia duchownych). Państwo nigdy nie zinwentaryzowało odebranych Kościołowi dóbr, nie wiadomo więc, jaki jest z nich faktyczny dochód, więc rząd co roku zapisuje umowną kwotę na fundusz. Kościołowi zabrano też wiele dóbr niezgodnie z ustawą z 1950 roku. Mówi się, że Kościół odzyskał większość dóbr. Tymczasem to kłamstwo. Odzyskał część tego nieprawnie skonfiskowanego majątku. Trwa dyskusja o likwidacji Funduszu Kościelnego, i słusznie. Kościół oczekuje czegoś w zamian. Proponuje więc 1 proc. z podatku. Musi mieć pieniądze m.in. na działalność charytatywną, misyjną, edukacyjną. Może też prowadzić działalność, którą częściowo wyręczy państwo, jak szpitale, hospicja, szkoły czy domy opieki. Zrobi to lepiej i taniej.

Co to oznacza dla wiernych? Mogą się spodziewać, że za jakiś czas będzie w Polsce podatek kościelny i nie będą dawać na tacę?
Nie znam kraju, gdzie nie zbierano by na tacę. Zwykle łączy się różne formy. Np. w USA, Francji czy Anglii państwo nie angażuje się w finansowanie kościołów. Wierni składają datki na tacę, ale także deklarują regularne kwoty, które wpłacają na rzecz wspólnoty. W Hiszpanii, Włoszech czy na Węgrzech jest taca i dochód z podatku. Podatnicy decydują, czy część (zawsze taka sama, np. w Italii 8 proc.) ich podatku ma być przeznaczona na Kościół. Inaczej jest w Niemczech, gdzie oprócz podatku dochodowego płaci się kolejny podatek kościelny. Takie rozwiązanie w Polsce nie jest planowane.

Ten 1 procent pokaże, ilu jest katolików w Polsce.
To oczywiste. Trzon Kościoła w Polsce stanowi ok. 40 proc. wiernych, którzy chodzą na niedzielne msze święte.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska