Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekka atletyka. Anita Włodarczyk zakręciła się koło złota, lecz ma srebro. Srebro MŚ!

Wojciech Koerber
Rawiczanka z rekordem kraju, ale za Łysenko. Mistrz Majewski nie dopchał się na podium. Był 6.

Przed Tatianą Łysenko, mistrzynią olimpijską z Londynu, przestrzegaliśmy wielokrotnie. Kilka tygodni temu wysoka (185 cm), szczupła i kruczowłosa Rosjanka wywalczyła na Łużnikach mistrzostwo kraju z wynikiem 78,15. Wczoraj taki rezultat dałby jej srebro, bo nie odpuszczała rawiczanka w barwach warszawskiej Skry, Anita Włodarczyk. Ale po kolei.

Siwa, jak wołają na naszą młociarkę przyjaciele, zaczęła spokojnie. Bardzo spokojnie, bo od 70,75, co plasowało ją na... ostatnim miejscu. W drugim podejściu 28-letnia Polka posłała żelastwo na odległość 74,21, dzięki czemu przesunęła się na czwartą pozycję. No ale nie po to leciała do Moskwy. Tymczasem prowadziła już Łysenko, swego czasu zdyskwalifikowana na dwa lata (2007-09) za stosowanie niedozwolonych środków dopingujących. Rosjanka miała na liczniku 77,58.

Trzecia seria przyniosła przełamanie faworytki gospodarzy. Polka zakręciła się dynamicznie, wyrzucając młot na 77,79. Prowadziła na półmetku. Wtedy Rosjance zaczęły pomagać trybuny. Dopingiem. Dozwolonym i skutecznym. 78,80 oznaczało nie tylko ponowne jej prowadzenie w konkursie, ale i rekord mistrzostw świata, który od czterech lat należał do Włodarczyk.

Jak odpowiedziała Polka? 78,46. To z kolei był nowy rekord Polski. Poprzedni też należał do podopiecznej Krzysztofa Kaliszewskiego, a w momencie ustanawiania stał się także rekordem świata (78,30 - 6 czerwca 2010, Bydgoszcz).

Ten Kaliszewski, dodamy tylko, schudł - uwaga - 80 kg. Po to, by rzetelnie mógł wykonywać swoje trenerskie obowiązki. Rzetelnie rzucała też wczoraj Włodarczyk, lecz złota już nie odbiła. Podeszła do rywalki, wyściskały się i pobiegły po narodowe flagi. Kolejność na wóch pierwszych miejscach była zatem identyczna jak podczas zeszłorocznych londyńskich igrzysk.

Po zdrowotnych perypetiach jakiegokolwiek medalu pragnął Tomasz Majewski. Po eliminacjach zaś zdecydowanego faworyta widział w Ryanie Whitingu z USA. - Zrobił tu pokaz siły, on to wygra - przekonywał nasz podwójny mistrz olimpijski. Mylił się. Whiting rzeczywiście zaczął od prowadzenia (21,57), lecz tytuł odebrał mu Niemiec David Stoerl. Ten młodziutki Stoerl (23 lata), który zadziwił świat przed dwoma laty na MŚ w Daegu. Wówczas zwyciężył z wynikiem 21,78. Teraz pchnął 5 cm mniej, lecz też na złoto. Majewski zaliczył w najlepszej próbie 20,98. Wystarczyło na szóstą lokatę.

Dziś, w sobotę, o godz. 16 rozpocznie się finał skoku wzwyż pań. A panie z Polski będą dwie: rekordzistka kraju (199 cm) Kamila Stepaniuk (Podlasie Białystok, w czerwcu odebrała rekord Danucie Bułkowskiej - 197) oraz nasza Justyna Kasprzycka (AZSAWFWrocław).

- Justyna to moja zawodniczka, ale już nie do końca. Trenuje teraz ze swoim życiowym partnerem, byłym 10-boistą Dawidem Pyrą, a ze mną po prostu wszystko konsultują. I niech tak trenują, bo to bardzo sympatyczna para, a ja mam już prawie siedem dych na karku - mówi nam trener Bogumił Mańka. Może coś się z tego urodzi.

MŚ w lekkiej atletyce - Moskwa 2013

Kobiety - młot: 1. Tatiana Łysenko (Rosja) 78,80, 2. Anita Włodarczyk (Polska) 78,46, 3. Wenxiu Zhang (Chiny) 75,58, 4. Zheng Wanng (Chiny) 74,90; 200 m: 1. Shelly-Ann Fraser-Pryce (Jamajka) 22,17, 2. Murielle Ahoure (Wybrzeże Kości Słoniowej) 22,32, 3. Blessing Okagbare (Nigeria) 22,32.

Mężczyźni - kula:
1. David Storl (Niemcy) 21,73, 2. Ryan Whiting (USA) 21,57, 3. Dylan Armstrong (Kanada) 21,34, 4. Reese Hoffa (USA) 21,12, 5. Ladislav Prasil (Czechy) 20,98, 6. Tomasz Majewski 20,98; 4x400 m: 1. USA 2.58,71, 2. Jamajka, 3. Rosja; do finału nie udało się awansować polskiej sztafecie (Kozłowski, Omelko, Krawczuk i Marciniszyn), która zajęła w swojej serii piąte miejsce z czasem 3.01,73; 10 000: 1. Mohammed Farah (W. Brytania) 13.26,98, 2. Hagos Gebrhiwet (Etiopia) 13.27,26, 3. Isiah Kiplangat Koech (Kenia) 13.27,26; skok w dal: 1. Aleksandr Mienkow (Rosja) 8,56, 2. Ignisious Gaisah (Holandia) 8,29, 3. Luis Rivera (Meksyk) 8,27.

Program na weekend - ciekawsze konkurencje

Sobota (17 sierpnia): 13.30 – maraton mężczyzn, FINAŁ; 16.00 – wzwyż kobiet, FINAŁ (Kasprzycka, Stepaniuk); 16.35 – oszczep mężczyzn, FINAŁ; 16.55 – 5000 m kobiet, FINAŁ; 17.30 – 100 m ppł, FINAŁ; 17.45 – 4x400 m kobiet, FINAŁ; 18.05 – 200 m mężczyzn, FINAŁ.

Niedziela (18 sierpnia): 14.00 – oszczep kobiet, FINAŁ; 14.15 – 4x100 m kobiet, eliminacje Marika Popowicz, Weronika Wedler, Marta Jeschke, Ewelina Ptak, Martyna Opoń); 14.45 – trójskok mężczyzn, FINAŁ; 14.50 – 4x100 m mężczyzn, eliminacje (Karol Zalewski, Kamil Kryński, Grzegorz Zimniewicz, Remi-giusz Olszewski, Dariusz Kuć, Robert Kubaczyk); 15.25 – 1500 m mężczyzn, FINAŁ; 15.50 – 800 m kobiet, FINAŁ; 16.10 – 4x100 m kobiet, FINAŁ (ew. Popowicz, Wedler, Jeschke, Ptak, Opoń); 16.40 – 4x100 m mężczyzn, FINAŁ (ew. Zalewski, Kryński, Zimniewicz, Olszewski, Kuć, Kubaczyk).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska