Dodatkowo jeszcze Adam W. ma zapłacić 41 tys. zł za przywłaszczenie maszyny rolniczej. Ta sprawa wyszła przy okazji śledztwa w sprawie napadu na kasyno. Trzeci z oskarżonych, Robert M. (33 lata), został uniewinniony.
Do skoku na kasyno doszło 24 października minionego roku. Parę tygodni wcześniej pracę dostała tam Monika J., była dziewczyna Adama W. Opowiedziała przyjacielowi, że można tutaj "zgarnąć niezłą kasę". Ten wielokrotnie karany przestępca dobrał sobie za wspólnika także recydywistę, Macieja Sz. Obaj weszli do kasyna, rozbili automat i zabrali z niego prawie 25 tys. zł. Aby upozorować napad, związali Monikę J. Dostała potem od złodziei 980 zł. Ale policja szybko ją zatrzymała. Podczas przesłuchania wydała wspólników. Kobieta została już skazana na rok więzienia w zawieszeniu i pięć tys. zł grzywny. Podczas procesu konsekwentnie obarczała ich winą.
- To były logiczne zeznania - uzasadniał sędzia Gramiak. - Kobieta nie przestraszyła się tych ludzi.
Trzeci z oskarżonych, Robert M., miał według prokuratury stać na czatach. Sędzia Gramiak nie wykluczył, że tak mogło być, ale dowody zebrane przez prokuraturę ocenił jako bardzo słabe. Opierały się tylko na bilingach telefonicznych. Uniewinniony wyszedł z sali bardzo szczęśliwy.
- Mam już dosyć tej sprawy - rzucił tylko.
Ten wyrok jest nieprawomocny. Skazani nie byli na jego ogłoszeniu. Przebywają w areszcie. To nie był jedyny napad na to kasyno. W marcu tego roku Piotr G. wszedł tutaj z nożem w ręku. Ale zamiast kraść pieniądze, w toalecie molestował pracownicę. Wtedy został złapany. Sąd w czerwcu skazał go na pięć lat więzienia, ale odroczył mu wyrok ze względu na stan zdrowia. W apelacji wyrok został utrzymany. Jednocześnie sąd nakazał mu stawić się do więzienia 29 grudnia, uznając, że jest zdrowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
