Legnica: Rowerzysta potrącił kobietę na chodniku i złamał jej dwa żebra

Przy okazji jakiegokolwiek tematu o rowerzystach zawsze pojawiają się wpisy osób, które wypowiadają się kompletnie nie na temat bądź mają wypaczone albo wręcz patologiczne poglądy na temat cyklistyki. Medycyna określa tę jednostkę chorobową jako cyklofobię, historia zaś zna wielu cyklofobów, wśród których były też bardzo znane osobowości. Dlatego nie ma się czemu dziwić, że zderzenie pieszej z rowerzystą, bardzo lakonicznie opisane w artykule (z tej notki zupełnie nie wynika kto był temu zdarzeniu winny) urasta do problemu, którego ofiarami są wszyscy rowerzyści na świecie, a nawet psy (sic!). No cóż, wariatów nigdy nie brakowało.

To plaga chamstwa ubrana w ubranka zywcem szyte przez PO. Bylem niedawno na terenie Niemiec tam sie podchodzi do tych sparw z uwaga - rowerzysta za lamanie przepisow tez dostaje punkty karene -co jest malo ciekawe jak sie ma prawo jazdy samochodowe / to samo konto /. Ja sam lubie pojezdzic na rowerze ale to co mozna obserwowac na ulicach Wroclawia to naprawde uraga nawet do samego nieba. Policja sie tym nie zajmuje - straz miejska tez nie - a chuligani nie gorsi niz ci co ida piechota. Wczoraj widzalem obrazek w Pakru Klecinskim - od dobrych kilku miesiecy dwoch straznikow miejskich na koniach. Ja uciekalem ze swoim pieskiem przed Pania nowej daty z dwojka dzieci i puszczonym luzno psem sredniej weiolkosci / bez kaganca / Pies zaczal obszczekiwac konie - Panowie Straznicy nie reago-wali - pojechali w kierunku Partynic. Bylo to wczoraj ok. 16-tej . Na uliczce gdzie jest znak parkowania okolo 8 samochodow - tez brak zainteresowania. Chyba trzeba wiecej pieniedzy na straz miejska !?!

Wsze sie panoszą, uważają się za Panów szos... Piesza

Rowerzyści stwarzają coraz większe zagrożenie dla pieszych. Jeżdżą jak nienormalni po chodnikach, o parkach nie wspominając. Przy ul. Hallera we Wrocławiu mają ścieżkę rowerową, a i tak jeżdżą albo chodnikiem, albo parkingiem, albo ulicą. Ścieżka jest w o góle nieużytkowana. Widziałam już 2 potrącenia pieszych i w obu przypadkach rowerzysta zwiał, nie interesując się poszkodowanymi. W parkach siedzą na ławkach i piją piwo, potem na rowerek wsiadają i jazda. Zastanawiam się, dlaczego propaguje się jazdę na rowerze w kaskach. Przecież to piesi powinni nosić takowe wraz z innymi ochraniaczami, aby się przed rowerem zabezpieczyć