Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kudyba nie będzie trenerem Miedzi

Paweł Witkowski, PAW
W niedzielę trener Kudyba po raz ostatni poprowadzi Miedź
W niedzielę trener Kudyba po raz ostatni poprowadzi Miedź Fot. Piotr Krzyżanowski
Zarząd Miedzi Legnica 7 czerwca podjął decyzję o nieprzedłużaniu kontraktu z trenerem Januszem Kudybą.

- Pod jego wodzą zespół zrobił postęp sportowy, nie został jednak zrealizowany cel, czyli awans do I ligi. Dziękujemy mu za wkład w budowanie silnej drużyny w Legnicy. Trener Kudyba zostawia po sobie młody, ciekawy zespół, który po wzmocnieniach w przyszłym sezonie będzie znów walczył o I ligę - mówi Andrzej Dadełło, przewodniczący rady nadzorczej DSA Financial Group SA, sponsora Miedzi.

Pierwotnie praca Janusza Kudyby miała zostać oceniona po ostatnim meczu sezonu, natomiast na prośbę trenera takiej oceny dokonano w bieżącym tygodniu. - Stracony awans to jest porażka, ale taki jest sport. Raz się wygrywa, a raz przegrywa - mówi Dadełło.

Obecna umowa ze szkoleniowcem wygasa z końcem sezonu, zatem niedzielny mecz w Toruniu z Elaną będzie jego ostatnim na ławce trenerskiej Miedzianki. - Trener Kudyba to profesjonalista, dlatego nie mam wątpliwości, że swoją pracę w naszym klubie będzie chciał zakończyć zwycięstwem i dobrze przygotuje zespół do starcia z Elaną - dodaje Dadełło.

Przypomnijmy, że trener Kudyba pracę z legnicką drużyną rozpoczął w kwietniu 2009 roku. W poprzednich dwóch sezonach, mimo trudnej sytuacji organizacyjnej i finansowej klubu, z powodzeniem walczył z Miedzią o utrzymanie w II lidze.

Kto będzie następcą Kudyby? Padają nazwiska takich fachowców, jak Czech Bohumil Panik (trener młodzieżowych ekip Banika Ostrawa, w Miedzi pracował w latach 2003/04), który ostatni mecz z Lechią Zielona Góra oglądał z trybun. Mówi się też o Andrzeju Polaku, trenerze Ruchu Zdzieszowice.

- Nie mam nic do zarzucenia piłkarzom. Oglądając mecze, miałem wrażenie, że mocno starali się wygrywać. W przyszłym sezonie nie będzie rewolucji kadrowych, ale nie obejdzie się bez solidnych wzmocnień - kończy Andrzej Dadełło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska