Z koncertem bułgarskiej muzyki cerkiewnej wystąpił chór Sveta Nedelia pod dyrekcją Miroslava Popsavova śpiewający w sofijskiej katedrze Metropolity Maxima.
We Wrocławiu zespół wykonał 22 utwory pochodzące z różnych epok. Stylistycznie bardzo różne, ale wszystkie związane z liturgią Cerkwi. W pełen zadumy klimat wprowadzili słuchaczy jednym z najstarszych zabytków bułgarskiej twórczości sakralnej Kyrie elejson - Gospodi pomiłuj" anonimowego twórcy. Poprowadzili przez refleksyjny wieczór pieśniami nie tylko bułgarskimi, ale także rosyjskimi i ukraińskimi.
Słyszeliśmy utwory Dymitra Bortniańskiego, twórcy z przełomu XVIII i XIX wieku, Piotra Czajkowskiego . Nie zabrakło też właściwie nieznanych w Polsce klasyków muzyki serbskiej: Marka Tajczewicza i Stefana Stojanovicza Mokranjaca. Różny, a przecież mający wspólne korzenie śpiew starych pieśni pokazał jedność prawosławia.
Szkoda tylko, że nie wybrzmiała w pełni głębia basso profundo. A ponieważ w świątyni prawosławnej nie można oklaskiwać muzyków, by nie naruszyć godności miejsca, bisowali przed cerkwią, zbierając gorące oklaski słuchających.
Przykro, bo jedna ze słuchaczek po koncercie, ale jeszcze w cerkwi podeszła do pani z zagranicy, która nie rozumiała polskiego i bardzo głośno oskarżyła ją o niestosowne zachowanie. Przemilczenie byłoby dużo stosowniejsze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?