MARIUSZ PAWEŁEK 7
W 60 min popisał się interwencją meczu, a może i interwencją sezonu! Został sam z dwoma zawodnikami Cracovii, którzy z najbliższej odległości nie byli w stanie go pokonać. Popisał się kapitalnym refleksem! Brawa dostał takie, jakby strzelił gola.
KAMIL DANKOWSKI 6,5
Asysta przy goli Morioki. Zachował się w tej sytuacji bardzo dobrze. Niezły mecz, który może być podsumowaniem całego sezonu - poprawnie, ale liczymy na więcej.
PIOTR CELEBAN 6,5
Pewnie kierował defensywą Śląska, która na niewiele pozwoliła Cracovii. Cała wrocławska defensywa musi być tylko bardziej czujna przy rzutach rożnych - dwa razy rywale dość łatwo po tym elemencie gry doszli do strzału.
MARIUSZ PAWELEC 6,5
Znają się z Celebanem jak łyse konie, więc nic dziwnego, że tak sprawnie radzili sobie na środku obrony.
AUGUSTO 5,5
Na początku drugiej połowy o mało co nie sprokurował karnego - faulował metr przed polem karnym. Z przodu mało widoczny. Z tyłu raczej pewny, opanowany i spokojny.
ALEKSANDAR KOVACEVIĆ 6
Niezły mecz. Śląsk dominował w drugiej linii i to w dużej mierze dzięki niemu. Szkoda tylko, że w drugiej połowie przy rzucie wolnym z 18 metrów trafił w mur. Potrafi lepiej uderzać z takiej pozycji przy stojącej piłce.
ŁUKASZ MADEJ 6,5
W 36 minucie wykonał sprint jak za swoich najlepszych, młodzieńczych lat no i dzięki temu zanotował asystę przy golu Morioki. Niezły występ.
MARIO ENGELS 4,5
Szybkość - to właściwie jedyny atut, jaki zaprezentował w sobotę. Gdy już jednak przebiegł obok przeciwnika, to potem miał zazwyczaj duże problemy, żeby celnie podać do partnera wbiegającego w pole karne.
RYOTA MORIOKA 7
Przede wszystkim - kolejna bramka. Był aktywny, a gdy dostawał tylko trochę wolnego miejsca, to było właściwie pewne, że skończy się to kolejną szansą dla Śląska. Pokazuje w ostatnich dniach, że ma duży potencjał.
ROBERT PICH 5
Gdy Słowak nie strzela goli, to niestety bywa niewidoczny. Tak było w meczu z Cracovią, ale przynajmniej miał mniej strat niż Engels.
KAMIL BILIŃSKI 7
Na koniec sezonu osiągnął taką formę, że chwilami się zastanawiamy, czy Bila to faktycznie Bila... Bramka na 1:0, a potem jeszcze taki strzał w okienko, że zabrakło naprawdę niewiele, byśmy mieli bramkę "stadiony świata". Trzeba się jednak poważnie zastanowić, czy nie zatrzymać go we Wrocławiu na dłużej.
Łukasz Zwoliński, Ostoja Stjepanović i Mateusz Lewandowski - grali za krótko, by ich ocenić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?