Słupszczanie już na początku meczu wypracowali sobie 10-punktową przewagę. Jeszcze przed przerwą ekipa z przygranicznego miasta doprowadziła jednak do remisu, a nawet wyszła na prowadzenie. Końcówka tej części meczu należała jednak do Jerela Blassingame'a, który trafił za trzy punkty i na tablicy wyników było 49:45 dla Czarnych Panter.
Druga połowa była niezwykle emocjonująca, a mistrzowie Polski mieli szansę, by w ostatnich sekundach zapewnić sobie triumf. Dwukrotnie jednak spudłował Mardy Collins, z kolei dobre akcje Callistusa Eziukwu zapewniły Enerdze Czarnym awans do półfinału Pucharu Polski.
- Myślę, że ten mecz naprawdę mógł się podobać. Był zacięty i rozstrzygnął się w ostatnich sekundach. To jest sport - raz się wygrywa, raz przegrywa - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Damian Kulig z PGE Turowa.
Ćwierćfinał Pucharu Polski w Gdyni
PGE Turów Zgorzelec - Energa Czarni Słupsk 83:84 (18:23, 27:26, 15:14, 23:21)
PGE Turów: Kulig 19 (2x3), Chyliński 16 (4), Taylor 13, Collins 11, Czyż - Jaramaz 7 (1), Moldoveanu 6, Wright 6, Karolak 3 (1), Żigeranović 2.
Energa Czarni: Blassingame 16 (2x3), Shiloh 15 (3), Eziukwu 8, Mokros 5 (1), Gruszecki 4 - Pasalić 24 (3), Nowakowski 6 (2), Seweryn 4 (1), Śnieg 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
