Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszulka Fajdka na Allegro. Tak wieś zbiera na plac zabaw

Agnieszka Gryc
200 złotych - to cena wywoławcza koszulki mistrza świata w rzucie młotem Pawła Fajdka wraz z jego podpisem. Aukcja na Allegro potrwa do 29 września. Wystawiła ją Wierzbna, rodzinna wieś sportowca. W ten sposób zbiera pieniądze na ogrodzenie placu zabaw i dodatkowe urządzenia dla dzieci.

- Paweł to nasz sportowiec, mistrz z naszej wsi. Jesteśmy z niego dumni! - chętnie mówią tak o nim mieszkańcy Wierzbnej.
Nic więc dziwnego, że i sam mistrz chętnie wspiera swoje rodzinne strony. - Już jakiś czas temu zapytaliśmy Pawła, czy przekazałby nam jakiś przedmiot na licytację. Dostaliśmy zapewnienie, że tuż po Mistrzostwach Świata w Pekinie otrzymamy od Pawła koszulkę z jego podpisem - relacjonuje Zuzanna Urbanik, radna z Wiebrznej i jedna z organizatorek aukcji.

Początkowo licytacja miała się odbyć podczas dożynek gminnych, których gospodarzami była w tym roku właśnie Wierzbna. Ale pogoda pokrzyżowała organizatorom plany. - Może to i dobrze. Bo teraz aukcję przenieśliśmy na portal Allegro i mamy nadzieję, że tutaj dopiero licytacja się rozkręci - mówi nam Zuzanna Urbanik.

Licytacja rozpoczęła się 16 września o północy i potrwa do północy 29 września. Link do aukcji

Koszulka z podpisem mistrza świata w rzucie młotem, powędruje do osoby, która zaproponuje najwyższą cenę. Organizatorzy liczą na fanów Pawła Fajdka.

Całkowity dochód ze sprzedaży koszulki zostanie przeznaczony na nowe inwestycje we wsi. - Zależy nam bardzo na ogrodzeniu placu zabaw dla naszych maluchów. Chcemy, żeby były bezpieczne - zaznacza radna. Tłumaczy, że brak ogrodzenia sprzyja nieprzyjemnym sytuacjom, na plac zabaw wchodzą psy, załatwiają się tam. - Może wystarczy też na zakup dodatkowego urządzenia - nie kryją nadziei organizatorzy.

26-letni Paweł Fajdek jest najmłodszym w historii złotym medalistą mistrzostw świata w rzucie młotem. Pochodzi z Wierzbnej, a swoje pierwsze sportowe kroki stawiał w żarowskim klubie Zielony Dąb Żarów, pod czujnym okiem swojego pierwszego trenera Jolanty Kumor. Dziś Paweł Fajdek chętnie powraca w swoje rodzinne strony. - Zawsze pamięta skąd pochodzi i gdzie zaczynał. To fajny, skromny chłopak - mówią mieszkańcy wsi. Mimo że jego sportowy grafik jest napięty, a i w domu przybyło mu obowiązków, bo Paweł całkiem niedawno został tatą. - Chylimy przed nim czoła - mówi Zuzanna Urbanik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska