Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona - Zagłębie: trzymać się czołówki

Michał Rygiel
W lipcu Krzysztof Janus zdobył przeciwko Koronie bramkę. Czy dzisiaj powtórzy tę sztukę?
W lipcu Krzysztof Janus zdobył przeciwko Koronie bramkę. Czy dzisiaj powtórzy tę sztukę? Piotr Krzyżanowski
Dziś o 18 Zagłębie Lubin zagra na wyjeździe z nieprzewidywalną Koroną Kielce. Transmisja w Eurosporcie 1.

Pierwszą kolejkę rundy rewanżowej LOTTO Ekstraklasy zamknie spotkanie Korony Kielce i KGHM Zagłębia Lubin. Lubinianie bez dwóch zdań z pocałowaniem ręki przyjęliby w Kielcach powtórkę z lipcowego spotkania na własnym terenie.

Wtedy to „Miedziowi” w pół godziny rozstrzygnęli losy meczu, zdobywając w pierwsze dwa kwadranse cztery bramki. W drugiej połowie oba zespoły grały już bardziej w celu dobrnięcia do końcowego gwizdka niż chcąc zmienić wynik.

Teraz jednak, choć od tego spotkania minęło zaledwie kilka miesięcy, zarówno w Koronie, jak i w Zagłębiu doszło do sporych zmian.

W Zagłębiu nie ma już dwóch strzelców z tamtego spotkania - Macieja Dąbrowskiego i Krzysztofa Piątka, zaś zespół z województwa świętokrzyskiego zatrudnił już trzeciego trenera. W lipcu Koronę prowadził Tomasz Wilman. Ostatnie dwie kolejki kielczanie rozegrali pod wodzą Sławomira Grzesika, oczekując na koniec negocjacji z Chojniczanką Chojnice. Ostatecznie pierwszoligowiec porozumiał się ze swoim, byłym już trenerem i w poniedziałek Maciej Bartoszek poprowadzi Koronę.

- Czy odczuwam stres przy pierwszym meczu w Ekstraklasie po latach? Raczej nie, do każdego meczu podchodzę tak samo - przyznał nowy trener Korony, który na najwyższy poziom wraca po ponad pięciu latach przerwy.

ZOBACZ TAKŻE: Śląsk rozjechany przez Kolejorza

Bartoszek miał dziesięć dni na przygotowanie zespołu do poniedziałkowego spotkania. Choć Korona nie ma większych problemów ze zdobywaniem bramek, to nowy szkoleniowiec pierwsze treningi przeznaczył właśnie głównie na doskonalenie wykończenia akcji. A jak ten okres spędziło Zagłębie?

- Po serii testów z ubiegłego tygodnia wróciliśmy do „normalnego” mikrocyklu treningowego. Dla zawodników mieliśmy przygotowaną pracę do wykonania nie tylko na boisku, ale również sporo materiału z analiz spotkań Zagłębia i Korony - mówił Łukasz Smolarow, drugi trener zespołu z Lubina.

Piłkarze „Miedziowych” przed przerwą reprezentacyjną nie grali najlepiej - derbowa porażka ze Śląskiem i remis z Wisłą Kraków to wyniki, które z pewnością nie są powodem do chwały. W obu tych pojedynkach nie popisał się Martin Polacek. Słowacki bramkarz Zagłębia popełnił dwa błędy kosztujące jego zespół zwycięstwo u siebie i remis we Wrocławiu. Obsada pozycji bramkarza to właściwie jedyna wątpliwość w wyjściowej jedenastce lubinian. Piotr Stokowiec może dać Martinowi Polackowi ostatnią szansę albo odkurzyć kapitana zespołu Konrada Forenca.

Niezależnie od tego, graczy z Lubina interesuje w Kielcach wyłącznie zwycięstwo. Komplet punktów jest niezbędny, żeby utrzymać dystans do czołówki LOTTO Ekstraklasy. Zagłębie nie jest już co prawda niepokonane na wyjeździe, ale to wciąż jedna z najlepiej grających w delegacji drużyn. Styl jest dla piłkarzy Piotra Stokowca kwestią drugorzędną.

- Ostatnie mecze nie były w naszym wykonaniu idealne. Lepiej, żebyśmy grali źle, ale zdobywali trzy punkty. To najważniejsze. Trzeba myśleć pozytywnie i ja tak myślę, więc celuję w piętnaście punktów do końca roku - mówi z uśmiechem Martin Nespor, napastnik Zagłębia.

Korona nie wygrała u siebie od września. Czy już w poniedziałek zobaczymy “efekt nowej miotły”, który pomoże przełamać tę złą passę? Spotkanie poprowadzi pan Tomasz Kwiatkowski z Warszawy. Transmisja w Eurosporcie 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska