Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec kłopotów Śląska? Patalas: Do ustalenia zostały drobiazgi

Marcin Torz
fot. Janusz Wójtowicz
W środę odbyło się spotkanie prawników, którzy reprezentują Wrocław i Zygmunta Solorza-Żaka. Niewykluczone, że niebawem podpisane zostanie porozumienie w sprawie przejęcia Śląska przez gminę.

- Do ustalenia zostały drobiazgi - mówi Włodzimierz Patalas, sekretarz miasta, członek rady nadzorczej Śląska. - Ale jakie to drobiazgi, tego nie powiem, bo rozmowy wciąż trwają. - Na dobrą sprawę jesteśmy dogadani. Podpisanie umowy to może nawet kwestia godzin - mówi nam współpracownik Solorza.

Więcej o działalności Zygmunta Solorza w Śląsku

Już wcześniej ustalono, że akcje Śląska Wrocław zostaną wycenione na nowo. Tę kwotę zapłaci miasto Zygmuntowi Solorzowi za jego 51 proc. udziałów. W marcu miasto starało się już wykupić akcje i zaoferowało wtedy 8,7 miliona złotych. Wtedy z transakcji nic nie wyszło. Wartość akcji po nowej wycenie będzie zapewne podobna.

Ustalono też, że miasto odda Solorzowi pieniądze za wykopanie dziury koło stadionu. Jednak dopiero wtedy, gdy działka zostanie sprzedana nowemu inwestorowi. Nasi rozmówcy nie chcą zdradzić, na jakie pieniądze może liczyć miliarder.

- Z moich informacji wynika, że od dwudziestu kilku milionów, które Solorz chce odzyskać za wykopanie dziury, miasto odejmie 6 milionów złotych pożyczki dla Śląska, które miasto założyło za Solorza. Teraz jednak prawnicy zastanawiają się, czy taka operacja jest zgodna z ustawą o finansach publicznych - mówi nasz informator, współpracownik Rafała Dutkiewicza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska