O sprawie poinformował nas Czytelnik, pan Tomasz.
- Szczęście w nieszczęściu oberwało tylko auto. Nikt akurat tamtędy nie przechodził. Teren należy i do wojska i do miasta – trwa spór czyj on jest. A drzewo dalej stoi, bo upadła tylko gałąź. Drzewo jest martwe i może w każdym momencie spaść. Wielokrotnie było to zgłaszane do Zarządu Zieleni Miejskiej i do Agencji Mienia Wojskowego, gdyż do tej pory są lub byli zarządcą – pisze pan Tomasz.
Do kogo należy teren z drzewem? Kto się powinien nim zająć? Do sprawy wrócimy w poniedziałek.
ZOBACZ TEŻ:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?