Faktycznie, kładka Opatowicka jest zamknięta. Co więcej - spacer po niej będzie utrudniony aż do końca tego roku. Powodem jest remont jazu Opatowickiego.
Jaz jest rozbudowywany w ramach remontu Wrocławskiego Węzła Wodnego. Za 27 mln zł prace wykonuje firma Navimor. Dzięki przebudowie, jaz będzie nowocześniejszy i będzie mógł przepuścić więcej wody. Po kładce Opatowickiej porusza się teraz sprzęt budowlany. Dlatego jest ona zamykana od poniedziałku do piątku.
- Jeśli ktoś regularnie i koniecznie musi poruszać się kładką, to jest taka możliwość. Trzeba to uzgodnić z kierownikiem budowy- mówi Piotr Stachura z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, który jest inwestorem tego remontu.
Teraz swobodnie po kładce przejść można tylko w weekendy. W okolicach maja i czerwca kładka będzie ponownie otwierana także od poniedziałku do piątku. Ale osoby próbujące dostać się np. do parku linowego na wyspie Opatowickiej nie mogą liczyć na bezproblemową podróż.
- Kładka nie będzie udostępniana cały czas, tylko np. co godzinę, gdy zbierze się grupa 10 – 15 osób, które będą chciały z niej skorzystać – tłumaczy Piotr Stachura.
Utrudnienia na kładce Opatowickiej skończą się dopiero po remoncie jazu, czyli pod koniec 2014 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?