Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiełbasa dla Niemca robi furorę

Mariusz Junik
- Niemcom smakują polskie wędzonki i suszone kiełbasy - mówi Anna Paździor
- Niemcom smakują polskie wędzonki i suszone kiełbasy - mówi Anna Paździor Janusz Pawul
"Śląskie specjały" pierwszym sklepem za Odrą.

Niemcy z Goerlitz oszaleli na punkcie polskiej kiełbasy.
- Potrafią jednorazowo wydać u nas nawet 100 euro - cieszy się Anna Paździor, sprzedawczyni w pierwszym polskim sklepie w mieście za Nysą Łużycką. Otworzył go Dariusz Niebieszczański, współwłaściciel Zakładów Mięsnych Niebieszczańscy z Proszówki koło Gryfowa Śląskiego. Sklep jest w centrum Goerlitz przy Berlinerstrasse.
- Na początku obawiałem się, że niemieccy klienci będą omijać ten sklep - mówi pan Dariusz. - Jednak okazało się, że były to obawy na wyrost.

Firma zdecydowała się otworzyć za granicą sklep ze swoimi wyrobami, bo niemieccy klienci szturmowali takie sklepy w Polsce. Teraz mają bliżej po ulubione "wursty".
- Najchętniej wybierają wyroby z serii "Ze starej spiżarni" - mówi pani Anna. - Polskie wędliny i inne wyroby cieszą się za granicą sporym wzięciem - potwierdza Dariusz Niebieszczański. - Tajemnica smaku tkwi w produkcji opartej na tradycyjnej recepturze - tłumaczy.

- Polskie kiełbasy są dobrze uwędzone, czuć w nich czosnek i inne przyprawy. Nie smakują jak mydło - chwali wyroby pani Ingrid, która co piątek robi w Goerlitz zakupy u Niebieszczańskich. W tym roku firma otworzy jeszcze dwa sklepy za Odrą: w Budziszynie i Dreźnie.

500 mln euro zainwestowali polscy przedsiębiorcy w Niemczech w 2007 roku.

- Polskie przedsiębiorstwa i mniejsze firmy powinny z większą odwagą wychodzić ze swoją ofertą poza granice kraju - przekonuje Zbigniew Ładziński, prezes Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej we Wrocławiu. - Teraz jest to znacznie łatwiejsze - dodaje. W centrum Goerlitz działa już punkt sprzedaży polskich kurczaków i stoisko warzywnicze. Towar dowożony jest tam ze Zgorzelca. Uruchomienie piekarni za Odrą planował także Stanisław Furtak z Jawora.
- Zrezygnowałem jednak, bo zauważyłem, że Niemcy wolą duże markety - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska