Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa ekologiczna na Odrze. NIK podsumowała działalność Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Jest wniosek do prokuratury

Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
Delegatura Najwyższej Izby Kontroli we Wrocławiu podsumowała działalność dolnośląskich instytucji w trakcie katastrofy ekologicznej na Odrze w 2022 roku. Pod lupą kontrolerów znalazły się decyzje podejmowane przez urząd wojewódzki i podległe mu instytucję.
Delegatura Najwyższej Izby Kontroli we Wrocławiu podsumowała działalność dolnośląskich instytucji w trakcie katastrofy ekologicznej na Odrze w 2022 roku. Pod lupą kontrolerów znalazły się decyzje podejmowane przez urząd wojewódzki i podległe mu instytucję. Remigiusz Biały / Polska Press
W piątek (1 grudnia) we Wrocławiu delegatura Najwyższej Izby Kontroli podsumowała działalność dolnośląskich instytucji w trakcie katastrofy ekologicznej na Odrze w 2022 roku. Pod lupą kontrolerów znalazły się decyzje podejmowane przez urząd wojewódzki i podległe mu instytucję. Stwierdzono, że ich działalność była nieskuteczna i nieprawidłowa. Ponadto, dopatrzono się przestępstwa, o którym zawiadomiono prokuraturę.

Delegatura Najwyższej Izby Kontroli we Wrocławiu przeprowadziła kontrolę w:

  • Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim,
  • Wojewódzkim Inspektoracie Środowiska,
  • Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej.

- To co wykazała kontrola, to fakt, że administracja województwa dolnośląskiego zareagowała z nieuzasadnionym opóźnieniem na kryzys ekologiczny na Odrze. Nie podjęto niezwłocznej koordynacji nad pracą instytucji publicznych, a zjawiska jakie wystąpiły i ich skala wymagała natychmiastowego działania - mówi Marcin Kaliński, p.o. dyrektora Delegatury NIK we Wrocławiu.

Nieprawidłowości na Dolnym Śląsku jakich dopatrzyli się kontrolerzy NIK to między innymi wydanie przez wojewodę z tygodniowym opóźnieniem rozporządzeń porządkowych w sprawie zakazu korzystania z Odry. Pierwsze alarmujące sygnały, że coś złego dzieje się z wodą w rzece pojawiły się 30 lipca 2022 roku.

- Inicjatywa do wydania tych rozporządzeń pochodziła od organów centralnych. Sygnały co do ich wydania wyszły z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i nacisków ówczesnego wiceministra MSWiA Marcina Wąsika. To zaniechania czysto organizacyjne – dodaje Marcin Kaliński.

- Odnośnie tego opóźnienia, to teraz mamy do czynienia z narracją, że nie było zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi. Jednak latem 2022 roku nie było można tego wykluczyć, bo wiedzę o tym co się stało mamy od lutego 2023 roku. A centralne instytucje administracji rządowej też nie wykluczyły takiego zagrożenia i wskazywały, że jest ono całkiem prawdopodobne – mówi Grzegorz Fikus, główny specjalista kontroli państwowej.

Dodatkowo kontrola wykazała brak wymiany informacji pomiędzy podmiotami, które powinny być zaangażowane w takiej sytuacji (Inspektor Ochrony Środowiska, zespół zarządzania kryzysowego) czy w braki w wojewódzkim planie zarządzania kryzysowego, który nie przewidywał sposobu reagowania.

- W 2023 roku zauważyliśmy pewną refleksję i zmiany w działaniu urzędników Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Społeczeństwo było informowane bez zwłoki, gdy coś niepokojącego działo się na Odrze. Często zwoływano zespoły zarządzania kryzysowego, odbywało się to cyklicznie. Widzimy, że w zakresie organizacji wyciągnięto wnioski - mówi Marcin Kaliński, p.o. dyrektora Delegatury NIK we Wrocławiu.

W ramach kontroli sprawdzono także wykonanie budżetu państwa przez urząd wojewódzki. Kontrolerzy dopatrzyli się tam nieprawidłowości w związku z utylizacją śniętych ryb. To było niezbędne w związku z przeciwdziałaniem rozprzestrzeniania się zagrożenia.

- W naszej ocenie usługi te zlecano bez żadnego trybu, z pominięciem obowiązujących przepisów. Nie były także zabezpieczone pieniądze na ich realizację. Korzystano z usług dwóch wykonawców, ale w przeważającej części zlecano utylizację firmie, która ustaliła stawkę 20 tysięcy złotych za tonę, a druga oferowała 600 złotych. W efekcie utylizacja 14 ton ryb spowodowała straty na poziomie 280 tysięcy złotych na rzecz skarbu państwa - mówi Radosław Kujawiński, doradca prawny w NIK we Wrocławiu.

W związku z tymi ustaleniami wrocławska delegatura Najwyższej Izby Kontroli skierowała zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa i do rzecznika dyscypliny finansów publicznych.

***
Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska