Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kandydat na prezydenta Wrocławia: Stop germanizacji i galeriom handlowym

Marcin Torz
Robert Winnicki, kandydat Ruchu Narodowego na prezydenta Wrocławia
Robert Winnicki, kandydat Ruchu Narodowego na prezydenta Wrocławia Pawel Relikowski/Gazeta Wroclawska
- Polscy kupcy wciąż są rugowani z Wrocławia, a ich miejsca zajmują przedstawiciele zachodnich gospodarek. Tak dalej być nie może - twierdzi Robert Winnicki, kandydat Ruchu Narodowego na prezydenta Wrocławia. Obecne rządy w mieście ocenia negatywnie. - Od 1990 roku Wrocławiem rządzi ta sama klika, której Dutkiewicz jest przedstawicielem - twierdzi Winnicki. Z kandydatem na prezydenta miasta rozmawia Marcin Torz.

Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na prezydenta akurat Wrocławia?

Jestem od wielu lat związany z tym miastem. Tutaj studiowałem, pracowałem tutaj prowadziłem działalność społeczną oraz polityczną począwszy od 2004 roku. Pochodzę spod Zgorzelca, a stolica Dolnego Śląska jest mi bardzo bliska.

Jak Pan ocenia prezydenta Rafała Dutkiewicza?

Negatywnie. Uważam, że od 1990 roku Wrocławiem rządzi ta sama klika, której Dutkiewicz jest przedstawicielem. Przez nich staliśmy się w naszym mieście podwykonawcami zagranicznych koncernów. Najlepiej widać to na przykładzie handlu. Polscy kupcy wciąż są rugowani, a ich miejsca zajmują przedstawiciele zachodnich gospodarek. Tak dalej być nie może. Dlatego też deklaruję, że jeśli wygram, nie powstanie już żadna galeria handlowa z obcym kapitałem. Jeśli chodzi o rządy Dutkiewicza, to trzeba głośno zwracać uwagę na wielkie zadłużenie miasta. Przez nie czeka nas katastrofa pokoleniowa, bo przecież te długi ktoś będzie musiał spłacać. Kolejną sprawą, którą oceniam negatywnie, jest zepchnięcie na margines całej rzeszy Wrocławian, całych dzielnic - mam na myśli choćby wielu mieszkańców Nadodrza czy Ołbina.

To co Pan chciałby zmienić w mieście?

Chcę, aby we Wrocławiu większy nacisk kładziono na polską historię naszego miasta. Teraz tego nie dostrzegam, za to widzę, że eksponowane są czasy, gdy Wrocław znajdował się pod niemieckim panowaniem. Taka regermanizacja i jednocześnie promowanie kosmopolityzmu to skandal. Chciałbym wybudować muzeum Kresów Wschodnich i podkreśli dziedzictwo piastowskie. Jeśli chodzi o sprawy czysto społeczne, to zamierzam odbudować szkolnictwo zawodowe, które teraz w zasadzie nie istnieje. Tak, aby już 18, 19-latkowie mieli porządny fach w ręku. Uważam, że istotną sprawą jest wybudowanie kilku dużych strzelnic. Po to, by budować ducha wojskowego i dawać konkretne umiejętności. By społeczeństwo nauczyło się walki na wypadek konfliktu militarnego.

Na ile procent ocenia Pan swoje poparcie?

Trudno mówić o tym na starcie kampanii. Jestem przekonany natomiast, że uda mi się dotrzeć z moim przekazem do jak najszerszej grupy wrocławian. Będziemy walczyć o pokazanie alternatywy - miasta rządzonego w interesie mieszkańców, a nie wyłącznie pod widokówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska