- Zgodnie z aktualnymi prognozami, już pod koniec kwietnia, a konkretniej w okolicach 26 i 27 kwietnia, możliwa jest wyraźna i w miarę trwała poprawa pogody. Temperatura wzrośnie powyżej 20 stopni i jest też spora szansa, że taka pogoda utrzyma się do końca majówki. W pierwszych dniach maja można liczyć na 22 stopnie - mówi dr Marek Błaś z Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery na Uniwersytecie Wrocławskim.
Możemy więc liczyć na ciepłą, słoneczną majówkę. Wszystko wskazuje również na to, że nie będzie padać.
Tę prognozę potwierdza również IMGW. - Eksperymentalna prognoza dla Wrocławia na pierwszą dekadę maja wskazuje, że maksymalna temperatura może sięgnąć od 18 do 26 stopni, a minimalna od 5 do 10 stopni, ale dotyczy to całej dekady, nie tylko pierwszych trzech dni maja - mówi Grzegorz Walijewski, rzecznik prasowy IMGW.
Czy wiosna już nas nie opuści? Niekoniecznie.
- Na razie w prognozach nie ma pewności co do utrzymania się cieplejszej pogody po majówce. W pierwszej połowie maja są jeszcze duże szanse na kilkudniowe ochłodzenie ze spadkiem temperatury w ciągu dnia poniżej 10 stopni. Potwierdzi się wtedy często obserwowana prawidłowość ze spadkiem temperatury i przymrozkami w drugiej dekadzie maja. Od patronów poszczególnych dni wywodzi się określenie zimni ogrodnicy oraz przysłowie "Pankracy, Serwacy, Bonifacy: źli na ogród chłopacy" - dodaje dr Błaś.
Synoptycy zaznaczają, że to wciąż tylko prognoza, a jak wiadomo, pogoda lubi płatać figle.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?