Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Im głębiej w Odrę, tym więcej kłamstw o Polsce

Robert Bagiński
Blaknie fałszywa narracja polityków opozycji, którzy wypowiadając się o ubiegłorocznej katastrofie ekologicznej na Odrze, o skażenie rzeki oskarżali polski rząd i biznes.

Tym samym, wiele ich kontrowersyjnych i fałszywych tez, w tym lubuskiej marszałek Elżbiety Polak, nie przetrwało próby czasu. Tak wynika z kolejnej publikacji brandenburskiego dziennika „Maerkische Oderzeitung” na temat toksycznych alg. - Rybacy zlecili zbadanie obecności złotych alg w różnych niemieckich rzekach. W niektórych zbadane wartości były wyższe niż w Odrze – poinformowała ukazująca się we Frankfurcie nad Odrą gazeta.

Potwierdziło to dziennikarskie śledztwo niemieckich mediów

Jak poinformował niemiecki dziennik, badania zostały przeprowadzone w dziesięciu miejscach. Dla badaczy, jak podkreślili dziennikarze, najbardziej zaskakujące było znalezienie złotej algi także w górnej Haweli w pobliżu Liebenbergu, powyżej ujścia Kanału Odra-Hawela. -

Pomiary obalają tezę, którą wysunięto w zeszłym roku po katastrofie na Odrze, że algi potrzebują wysokiej zawartości soli do rozmnażania

– napisali.

Niestety, Ministerstwo środowiska Brandenburgii nadal podtrzymuje fałszywą tezę, że za zasolenie wody w Odrze odpowiedzialna jest w głównej mierze Polska. Taki pogląd prezentowała dotychczas również federalna minister środowiska, Steffi Lemke. Sugerowała, że za katastrofę ekologiczną w Odrze odpowiadała przede wszystkim strona polska. Tyle tylko, że to nieprawda i potwierdziło to dziennikarskie śledztwo niemieckich mediów.

Od tamtego czasu, na temat Odry zamilkła nie tylko marszałek Polak z Lubuskiego

Przypomnijmy, ujawnili, że fabryki papieru, takie jak PM2 w Eisenhuettenstadt i Leipa w Schwedt, odprowadzają do Odry ścieki o temperaturze powyżej 30 stopni. - Wysoka temperatura była jedynym z czynników, które doprowadziły do katastrofy Odry w zeszłym roku – poinformował na początku sierpnia dziennik "Maerkische Oderzeitung". Tamte informacje, jak również te ostatnie o algach w innych rzekach Niemiec, zadają kłam ubiegłorocznej narracji.

Od tamtego czasu, na temat Odry zamilkła nie tylko marszałek Polak z Lubuskiego, ale również ekolodzy oraz wielu innych polityków polskiej opozycji, którzy podgrzewali atmosferę w celach wyłącznie politycznych. - Zrobili z Odry ściek – mówił w Krośnie Odrzańskim Donald Tusk. Kiedy rtęć z Odry medialnie „wyparowała”, Polak znalazła inny powód jej zatrucia. - Prace nad poprawą żeglowności i betonowanie Odry mogły mieć wpływ na zatrucie tej rzeki – skonstatowała w „Süddeutsche Zeitung”.

Dzisiaj, kiedy ujawniane są kolejne informacje, a kolejnej katastrofy nie było, tamte wypowiedzi nabierają nowego znaczenia. Również bohaterowie tamtego czasu, znaleźli sobie inne zajęcia. Odra stała się dla nich jakby mniej ważna. Nawet nadodrzańscy przedsiębiorcy.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Im głębiej w Odrę, tym więcej kłamstw o Polsce - Gazeta Lubuska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska