Grypa atakuje, kolejne szpitale we Wrocławiu ograniczają odwiedziny pacjentów

Choć lekarze wciąż diagnozują koronawirusa, a do szpitali trafiają pacjenci z Covid-19, skala zjawiska jest znacznie mniejsza niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Choroba ma też łagodniejszy przebieg. Z tygodnia na tydzień przybywa za to chorych na grypę.

Infekcje wirusowe dały o sobie znać na początku grudnia ubiegłego roku (2022). Gwałtowny wzrost zachorowań nastąpił w drugim tygodniu. Na Dolnym Śląsku liczba zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę wzrosła wtedy z 8,5 tys. do ponad 15 tys. Przez cały ostatni miesiąc ubiegłego roku lekarze z naszego regionu potwierdzili grypę u prawie 55 tys. osób. To o prawie 35 tys. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Do szpitali trafiło ponad pół tysiąca mieszkańców województwa.

"W związku z aktualną sytuacją dotyczącą wzrostu zachorowań na grypę, a także podejrzeń dotyczących zachorowań grypopodobnych i ostrych zakażeń górnych dróg oddechowych oraz ze względu na stale pojawiające się przypadki zakażenia Covid-19, w trosce o naszych pacjentów, ograniczone są odwiedziny rodzin i osób bliskich" – poinformował Uniwersytecki Szpital Kliniczny.

Bliskich hospitalizowanych w USK przy ul. Borowskiej można odwiedzać w godzinach od 15:00 do 17:00. Obowiązuje zasada: jedna osoba na jednego pacjenta. W tym samym czasie na sali chorych nie może nie przebywać więcej niż dwie osoby odwiedzające.

Podobne zasady obowiązują też w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego przy ul. Koszarowej. Na oddziały można wchodzić na krótko i tylko między godz. 14:00 a 18:00.

– Chorych cierpiących na infekcje wirusowe jest naprawdę dużo. Chorują głównie dzieci. Oddział pediatryczny od tygodni ma prawie 100-procentowe obłożenie. Na miejsce wypisanego dziecka, przyjmujemy kolejne. Przy małym pacjencie może obecnie przebywać tylko jeden rodzic – powiedziała nam dr n. o zdrowiu Janina Kulińska, rzecznik prasowy szpitala.

Mnóstwo chorych trafia też do szpitala im. T. Marciniaka przy ul. Fieldorfa. Na początku stycznia tamtejszy SOR i Poradnia Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej były oblegane.

– Największe oblężenie przeżywaliśmy w okresie świątecznym, jednak nadal liczba pacjentów jest duża. Dziennie przyjmujemy od 100 do 120 osób. Najczęściej są to podejrzenia grypy typu A lub powikłań pogrypowych. Pacjenci zgłaszają się głownie z infekcjami dróg oddechowych. Osoby hospitalizowane, które przechodzą infekcję wirusową są izolowane – mówi Agnieszka Czajkowska, rzecznik prasowy placówki.

Prof. Anna Przondo-Mordarska, kierownik Działu Higieny i Epidemiologii w szpitalu im. T. Marciniaka, mikrobiolog kliniczny radzi, jak chronić się przed grypą.

– Po pierwsze, warto zaszczepić się, a więc uodpornić przeciwko wirusom grypy. Jeśli nie możemy unikać dużych skupisk ludzkich, nośmy maseczkę i zachowujmy dystans, bo wirus grypy rozprzestrzenia się drogą kropelkowo-powietrzną. Unikajmy kontaktu z osobami chorymi, które kichają, kaszlą i wydychają wirusy. Nie zapominajmy o częstym wietrzeniu pomieszczeń biurowych, sklepowych i magazynowych, a także naszych domów. Przewietrzanie jest ważne, bo skutecznie usuwa część wirusów z zagęszczonego miejsca. Dbajmy też o osoby starsze, bo to one są szczególnie narażone na ciężki przebieg grypy – mówi profesor.