Do wypadku doszło u granic województwa dolnośląskiego z Lubuskiem. Kobieta prowadząca samochód osobowy po krajowej trójce źle się poczuła i postanowiła zjechać na bok do lasu. Kierowca jadącej za nią ciężarówki zauważył manewr i zdążył wyhamować. Nie udało się to następnemu w szeregu autobusowi, który wiózł 30 małych dzieci z Jeleniej Góry nad morze do Mrzeżyna.
- Nikomu nic się nie stało - mówi Daria Solińska, rzeczniczka prasowa polkowickiej policji. - Dzieci czekają na podstawienie drugiego autokaru, by kontynuować podróż. Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone. Ruch odbywa się wahadłowo po pasie w kierunku Polkowic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?