Nowe fotoradary na Dolnym Śląsku
W drugim kwartale 2023 roku w całej Polsce wymieniano fotoradary na nowsze modele. Już około 1/3 wszystkich funkcjonujących urządzeń w ramach Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) to modele francuskiego producenta – Mesta Fusion RN.
- Stare, wymienione urządzenia, zostały zamontowane ponad 10 lat temu. Ich stan i elektronika wskazywały na konieczność wymiany na nowsze modele. Szczególnie, że na rynku pojawiły się urządzenia, które wyprzedzają o całą epokę te użytkowane dotychczas – mówi Maciej Zwoliński, naczelnik wydziału CANARD z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
GITD potwierdza, że na Dolnym Śląsku działają już nowe radary. Uchwyciliśmy jeden z nich w obiektywie naszego aparatu. Znajduje się na DK5 w miejscowości Jaroszów, na trasie między Strzegomiem a Kostomłotami. Zobacz, jak wygląda!
Co potrafi nowoczesny fotoradar?
Mesta Fusion RN to zaawansowane urządzenie, zdolne do wykrywania pojazdów w odległości sięgającej nawet 200 metrów. Posiada radar umożliwiający śledzenie ruchu nawet kilkudziesięciu pojazdów poruszających się po ośmiu pasach ruchu. Kamera o rozdzielczości 36 megapikseli jest wyposażona w moduł analizy trajektorii każdego śledzonego pojazdu.
- Urządzenie ma przede wszystkim lepszą głowicę radarową, czyli ten element, który mierzy prędkość. Śledzi więcej pojazdów jednocześnie i dokładniej prowadzi obserwację, a więc rezultat całego zdarzenia jest lepiej udokumentowane i pomiar jest bardziej wiarygodny – mówi Maciej Tyburcy z CANARD.
To nie wszystko, bo urządzenie automatycznie rozpoznaje tablice rejestracyjne wszystkich pojazdów, które znajdują się w jego pobliżu. Może też rejestrować filmy. Dane mogą być przesyłane w czasie rzeczywistym do centrali.
Mesta Fusion RN potrafi też rozróżniać rodzaj pojazdu i dostosowywać się do ograniczeń prędkości na drodze, np. do 120 km/h dla samochodów osobowych oraz 80 km/h dla ciężarówek.
Urządzenie może wykrywać odległości pomiędzy pojazdami poruszającymi się tym samym pasem ruchu. Rozpozna więc tzw. „jazdę na zderzaku”, ale także korzystanie z pasów bezpieczeństwa, pasów awaryjnych czy korzystanie z telefonu w trakcie jazdy.
To nowy bat na kierowców?
Na Dolnym Śląsku od sierpnia funkcjonuje już odcinkowy pomiar prędkości na autostradzie A4 (Kostomłoty-Kąty Wrocławskie). Niebawem identyczny system pojawi się na al. Jana III Sobieskiego we Wrocławiu. Nowe fotoradary w regionie również już działają. Czy kierowcy będą jeździć wolniej i bezpieczniej?
- W I kwartale tego roku system fotoradarowy CANARD zarejestrował blisko 30 proc. mniej przypadków przekroczeń prędkości popełnianych na polskich drogach. O ponad 50 proc. spadła też liczba ekstremalnych naruszeń, kiedy kierowcy przekraczają dozwoloną prędkość o ponad 70 km/h. W tych miejscach, gdzie pracują fotoradary, liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych spadła o 97 proc. - Monika Niżniak z Biura Informacji i Promocji GITD.
Jak mówią specjaliści z inspektoratu, kierowcy coraz częściej zdejmują nogę z gazu i zmieniają swoje zachowanie na drodze. Działa to w sposób prewencyjny – nie popełniają wykroczeń, więc i w całym ruchu drogowym jest bezpieczniej.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
