Pouczeniem skończyło się wczoraj dla 88-latki Zofii Krzyszczuk spotkanie ze strażą miejską w okolicach domu handlowego Astra. Staruszka codziennie dorabia tu do niewielkiej emerytury, sprzedając warzywa ze swojego ogródka. Obok spotkać można zawsze jeszcze kilku innych emerytów z owocami i warzywami. Podobnie jest m.in. przy pl. Jana Pawła II, na ul. Ruskiej czy Olszewskiego na Biskupinie.
- Mam tylko trochę fasolki i bobu ze swojej działki. Co poradzę, że to jedyny sposób żeby trochę dorobić - tłumaczyła się strażnikom pani Zofia. Tym razem skończyło się na pouczeniu. Być może dzięki innym handlowcom, którzy stanęli w obronie starszej kobiety. Mieszka ona samotne w miejscowości Źródła, kilkanaście kilometrów od Wrocławia. Z warzywami z ogrodu dojeżdża codziennie autobusem i tramwajem. Tłumaczy, że kilka złotych, które dziennie zarabia, akurat wystarcza jej na zakup potrzebnych leków.
- Prawo mówi, że handel może się odbywać wyłącznie w miejscach wyznaczonych - mówi Grzegorz Muchorowski ze straży miejskiej. - Ale zazwyczaj nie wypisujemy starszym osobom mandatów, tylko prosimy o zaprzestanie działalności
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?