Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fantastyczne podróże koleją po Dolnym Śląsku. Gdzie warto wybrać się pociągiem i co zobaczyć na miejscu?

Justyna Orlik
Justyna Orlik
Malownicze trasy, górskie serpentyny, wiadukty i tunele kolejowe. To wszystko czeka na nas, jeśli zdecydujemy się wsiąść do pociągu i przemierzyć najpiękniejsze trasy kolejowe regionu. Możemy odwiedzić Szklarską Porębę, Zagórze Śląskie i zamek Grodno, wiszące tory w Jerzmanicach czy wreszcie Skalne Miasto w Czechach, a to wszystko na jednym bilecie.
Malownicze trasy, górskie serpentyny, wiadukty i tunele kolejowe. To wszystko czeka na nas, jeśli zdecydujemy się wsiąść do pociągu i przemierzyć najpiękniejsze trasy kolejowe regionu. Możemy odwiedzić Szklarską Porębę, Zagórze Śląskie i zamek Grodno, wiszące tory w Jerzmanicach czy wreszcie Skalne Miasto w Czechach, a to wszystko na jednym bilecie. Gazeta Wroclawska Piotr Krzyzanowski/Polska Pres Grupa
Wsiąść do pociągu byle jakiego? Czasy na bylejakość na szczęście mamy już za sobą, a komfort w taborach kolejowych zmienił się na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, więc po Dolnym Śląsku można podróżować niemal luksusowo. Dodatkowy, to taki zakątek Polski, który warto znać od podszewki, bo ma nam naprawdę wiele do zaoferowania. I to nie tylko takie miasta jak Wrocław czy Wałbrzych, ale też mniejsze mieściny, gdzie znajdują się prawdziwe skarby! Gdzie warto się wybrać i ile za to zapłacimy?

Spis treści

Wakacje zaczęły się w najlepsze, a wielu z nas planuje już wycieczki do ciepłych krajów lub nad polskie morze. Co jednak robić w weekend, żeby się nie nudzić, a nieco lepiej poznać nasz fascynujący region?

Atrakcyjne ceny biletów Kolei Dolnośląskich zachęcają do weekendowych wycieczek

Dolnośląski Bilet Weekendowy kosztuje tylko 59 zł i obowiązuje w pociągach Kolei Dolnośląskich i PolRegio, ale nie tylko. Bilety są honorowane na wybranych trasach w województwach wielkopolskim i lubuskim, a także u czeskich i niemieckich przewoźników. Szczegółowe informacje znajdziecie tutaj

Bilet weekendowy Kolei Dolnośląskich. Gdzie obowiązuje?

To prawdziwa gratka dla fanów podróży, bo dzięki biletowi możemy korzystać z nieograniczonej liczby przejazdów, a tym samym rozkoszować się okolicą. Zanim zabierzemy Was w podróż po najciekawszych miejscach, czas na kilka ewenementów, o których mogliście nie mieć pojęcia!

Krzewina Zgorzelecka - to jedyne miejsce w Polsce, gdzie zatrzymują się wyłącznie niemieckie pociągi

Na trasie pomiędzy Bogatynią a Zgorzelcem znajduje się niepozorna miejscowość, gdzie nie tylko przejdziemy pieszą kładką na drugi brzeg Nysy Łużyckiej i znajdziemy się po niemieckiej stronie, ale też nie zobaczymy polskich składów pociągów. Od lat krajowa linia kolejowa jest nieczynna, a mimo to stale kursują tędy składy pasażerskie do Hagenwerder oraz Zittau. Korzystają z nich głównie mieszkańcy, leżącego obok Ostritz. Sytuacja ma się zmienić do 2028 roku, bo w ramach rządowego programu Kolej Plus planowana jest rewitalizacja linii kolejowych stanowiących ciąg komunikacyjny Zgorzelec – Bogatynia. Dworzec, znajdujący się nieopodal torowiska od lat popada w ruinę. Powybijane szyby, otwarte wejście z boku budynku i widok na niezużywaną dziś budkę sklepową mocno kontrastuje z zabytkowym Ostritz, gdzie zobaczymy przepiękne bogactwo odremontowanych domów przysłupowych i odrestaurowany rynek.

To jedyna taka stacja kolejowa w Polsce, gdzie po torowisku, znajdującym się obok nie przejeżdżają polskie pociągi. Z oferty niemieckiego przewoźnika
To jedyna taka stacja kolejowa w Polsce, gdzie po torowisku, znajdującym się obok nie przejeżdżają polskie pociągi. Z oferty niemieckiego przewoźnika korzystają głównie mieszkańcy przyległego Ostritz. Justyna Orlik

Jak dojechać do Krzewiny Zgorzeleckiej? Mapa

Z drogi wojewódzkiej nr 352, łączącej Zgorzelec z Bogatynią na skrzyżowaniu trzeba skręcić w prawo i przejechać przez całą wieś. Na jej końcu znajduje się dworzec kolejowy oraz piesza kładka, prowadząca na niemiecką stronę Nysy Łużyckiej.

Wiszące tory znajdują się tylko na Dolnym Śląsku. To nie lada atrakcja

W najbliższych latach planowana jest także rewitalizacja odcinka Legnica – Złotoryja – Jerzmanice-Zdrój. Stacja kolejowa w ostatniej z miejscowości została wybudowana już w 1895 roku. Pociągi odjeżdżały stąd, m.in. do Świerzawy i znajdującego się w niedalekiej odległości Wilkowa. Z uwagi na małe zainteresowanie przewozami w latach 50. ubiegłego wieku zawieszono przejazdy na trasie do Wilkowa Złotoryjskiego, a w 1991 roku składy pasażerskie przestały dowozić mieszkańców do Lwówka Śląskiego. W 2008 roku wznowiono linię Legnica-Jerzmanice Zdrój, ale po roku ponownie ją zawieszono, bo nie było wystarczająco dużo chętnych do korzystania z usług przewoźnika. Tak decyzję o przywróceniu połączeń na tej trasie tłumaczył Tymoteusz Myrda.

Zabytkowy dworzec kolejowy pochodzi z końca XIX wieku. W 2008 roku przywrócono przejazdy na linii Legnica - Jerzmanice-Zdrój, ale po roku zawieszono
Zabytkowy dworzec kolejowy pochodzi z końca XIX wieku. W 2008 roku przywrócono przejazdy na linii Legnica - Jerzmanice-Zdrój, ale po roku zawieszono przejazdy z uwagi na bardzo niską rentowność. Justyna Orlik

– Jako Samorząd Województwa Dolnośląskiego chcemy, by z regionalnych połączeń kolejowych mogła skorzystać jak największa liczba mieszkańców. Dzięki programowi Kolej Plus do dolnośląskiej sieci połączeń włączone zostaną między innymi Złotoryja i Bogatynia, które przez wiele lat były na kolejowym marginesie – wyjaśniał Tymoteusz Myrda, członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego.

Poza zabytkowym dworcem kolejowym w Jerzmanicach na podróżnych czeka jedyna taka atrakcja w Polsce, a być może i na świecie. Wiszące tory powstały w wyniku podmycia przez wodę nasypu, na którym się znajdują. Dawniej przebiegała tędy linia łącząca komunikacyjnie wieś z Lwówkiem Śląskim.

Dawniej prowadziła tędy linia łącząca Jerzmanice z Lwówkiem Śląskim,. Została wyłączona z użytku w 1991 roku. W czasie powodzi został podmyty nasyp,
Dawniej prowadziła tędy linia łącząca Jerzmanice z Lwówkiem Śląskim,. Została wyłączona z użytku w 1991 roku. W czasie powodzi został podmyty nasyp, a torowisko się usunęła, stając się już nie tylko lokalną atrakcją. Justyna Orlik

Od lat 90. nie jest czynna, ale cieszy się zainteresowaniem turystów, którzy chcą oglądać niebywałe torowisko z bliska. Najlepiej robić to jesienią, gdyż latem, z uwagi na bujną roślinność, sam nasyp i fragment dawnej linii jest słabo widoczny.

Tak z bliska wygląda osunięta część torowiska. Nieopodal przepływa rzeka Kaczawa. Wiszące tory stały się ogólnopolską atrakcją i szczególnie jesienią
Tak z bliska wygląda osunięta część torowiska. Nieopodal przepływa rzeka Kaczawa. Wiszące tory stały się ogólnopolską atrakcją i szczególnie jesienią można tu spotkać turystów. Piotr Krzyżanowski

Jak dojechać do Jerzmanic-Zdrój? Mapa

Znajdują się w niewielkiej odległości od Złotoryi. Z Wrocławia dojedziemy do nich autostradą A4, a następnie drogą krajową nr 364. Atrakcja znajduje się w niewielkiej odległości od dworca. Trzeba kierować się ścieżką w dół, gdzie znajduje się miejsca na zaparkowanie samochodu, a następnie za niewielkim mostkiem odbić w prawo.

Najdłuższy wiadukt kolejowy w Polsce znajduje się w Bolesławcu na Dolnym Śląsku

Bolesławiec ma nie tylko odremontowany zabytkowy dworzec, którego przebudowa realizowana była w ramach Programu Inwestycji Dworcowych na lata 2016-2023 z dofinansowaniem ze środków unijnych z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, ale najdłuższy w kraju wiadukt kolejowy, wykonany z piaskowca. Powstał w latach 1844-1846, a za jego projektem stał Fryderyk Engelhardt Gansel. Turystyczna perełka liczy 490 metrów długości i 8 metrów szerokości. Ciekawostką jest fakt, że w wyniku działań wojennych wiadukt został uszkodzony i przez dwa lata (po 1945 r.) pasażerowie musieli przerywać podróż pociągiem, następnie przechodzili po pieszej kładce i kontynuowali podróż już innym pociągiem.

Robi ogromne wrażenie, szczególnie, kiedy spogląda się na niego z góry. Most kolejowy w Bolesławcu jest najdłuższym w Polsce i w całości został zbudowany
Robi ogromne wrażenie, szczególnie, kiedy spogląda się na niego z góry. Most kolejowy w Bolesławcu jest najdłuższym w Polsce i w całości został zbudowany z piaskowca. Wikipedia

Po niemal 30 latach pociągi pasażerskie wrócą do Świeradowa-Zdroju. To początkowo była jedna z niewielu prywatnych linii na tym terenie

Rewitalizacja linii kolejowej Gryfów Śląski-Świeradów Zdrój dobiegnie pod koniec 2023 roku. Prace są zaawansowane, a torowisko układane jest już od stacji kolejowej w Mirsku przez Mroczkowice. W przyszłości pociągi dojadą do górskiego kurortu, a po 27 latach mieszkańcy i turyści będą mogli oglądać wyjątkowo malowniczą trasę zza szyb wagonu. Starania o jej uruchomienie jeszcze przed wojną były dość uciążliwe. Kilka prywatnych firm chciało zainicjować budowę, ale przez kilka lat z uwagi na brak środków finansowych i wymaganych pozwoleń żadnej z nich się to nie udało. Prace rozpoczęto w 1906 r., a projektem i realizacją zajęła się spółka Eisenbahn Gesellschaft Becker & Co. z Berlina. Kolej Izerską uruchomiono w 1909 r., ale jeszcze przed wojną pojawiały się spore problemy z rentownością linii. Po wojnie stała się częścią PKP i obsługiwała głównie lokalnych mieszkańców, co nie pozwoliło na generowanie większych zysków ze sprzedaży biletów. 11 lutego 1996 roku ze stacji w Świeradowie-Zdroju odjechał ostatni pasażerski pociąg.

Rewitalizacja przebiega aktualnie na odcinku za budynkiem dworca w Mirsku. Firma, która wygrała przetarg zajmuje się układaniem torowiska.
Rewitalizacja przebiega aktualnie na odcinku za budynkiem dworca w Mirsku. Firma, która wygrała przetarg zajmuje się układaniem torowiska. Justyna Orlik

Z inicjatywy Zarządu Województwa Dolnośląskiego rozpoczęto kilka miesięcy temu intensywne prace nad przywróceniem dawnej linii. Projekt, którego całkowita wartość wyniesie 32 000 000 zł, jest realizowany ze środków unijnych oraz z budżetu państwa.

Najdłuższy tunel kolejowy w Polsce znajduje się między Jedliną-Zdrój a Wałbrzychem

Powstał pod koniec XIX i na początku XX wieku, a w 2020 roku przeszedł gruntowny remont. Liczy aż 1601 metrów długości i jest częścią linii 286, która łączy Wałbrzych z Kłodzkiem. Najdłuższy tunel kolejowy w kraju składa się z dwóch nitek. Starsza, o długości 1560 metrów nie jest dziś użytkowana.

Dwa tunele, znajdujące się obok siebie dzieli tylko kilka lat różnicy. Starszy, znajdujący się po lewej stronie zdjęcia nie jest dziś użytkowany, a młodszy
Dwa tunele, znajdujące się obok siebie dzieli tylko kilka lat różnicy. Starszy, znajdujący się po lewej stronie zdjęcia nie jest dziś użytkowany, a młodszy przeszedł gruntowną rewitalizację. To obecnie najdłuższy tunel w całym kraju i liczy ponad 1600 metrów. archiwum nm

Malownicze trasy Dolnego Śląska. Podróż pociągiem pozwala zobaczyć je z bliska

Torowiska rozlokowane w rejonie pozwalają zobaczyć nasz region z zupełnie innej perspektywy. Stare wiadukty, tunele oraz nieziemskie widoki widać czasem tylko z okna pociągu, bo trudno dostać się do nich w inny sposób. Wybraliśmy dla was ciekawe trasy kolejowe idealne nie tylko na weekend. Zobaczcie, gdzie warto pojechać.

Zobacz też:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska