Więcej szczęścia miał Tytoń. Jego ból w przywodzicielu spowodowany był po prostu przemęczeniem. Na tę chwilę wszystko wskazuje na to, że zasiądzie on na ławce rezerwowych w sobotnim sparingu ze Słowacją (Klagenfurt, godz. 17).
W przypadku Fabiańskiego lekarze chcą porównać wyniki dzisiejszych badań z dokumentacją lekarską wykonanym po pierwszym urazie barku bramkarza Arsenalu Londyn w styczniu ubiegłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?