Grupa Sierleccy Czarni to rewelacja tego sezonu. Beniaminek wygrał cztery pierwsze mecze i ma już na rozkładzie aktualnego mistrza i wicemistrza Polski. Trudno się zatem dziwić, że w sobotę trybuny słupskiej hali zapełniły się praktycznie do ostatniego miejsca. Na początku meczu kibice gospodarzy mieli spore powody do radości. Czarni wygrali pierwszą kwartę 27:21, co rusz karcąc wrocławian celnymi rzutami za trzy punkty. Skuteczność to słowo-klucz - po 10 minutach piłka tylko po jednej z sześciu prób Strahinji Jovanovicia wylądowała w koszu.
Defensywie Śląska najwięcej krwi psuł Lewis Beech Iii, który pierwszą połowę zakończył z dorobkiem 16 punktów. Ostatnie minuty przed przerwą miały dość wyrównany przebieg, ale ostatecznie słupszczanie przed zmianą stron prowadzili różnicą ośmiu punktów (48:40). Przyjezdnych w grze utrzymywał w głównej mierze Kerem Kanter, który notował bardzo dobry występ. Pochodzący z Turcji koszykarz jako jedyny we wrocławskiej drużyny potrafił seriami rzucać celnie za trzy punkty.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Podopiecznym Petara Mijovicia zdecydowanie brakowało zawodnika, który byłby w stanie wziąć na swoje barki rolę lidera. W poprzednich meczach wcielali się w nich m.in. wspomniany wcześniej Jovanović czy Kodi Justice. W sobotę byli dalecy od wysokiej dyspozycji, podczas gdy Czarni dalej grali koncertowo. W ostatniej sekundzie trzeciej kwarty celny rzut za trzy oddał były zawodnik wrocławskiej ekipy, Jakub Musiał. 14 punktów straty przed czwartą kwartą nie mogło nastrajać optymistycznie sympatyków WKS-u.
Niewielkim pocieszeniem dla Trójkolorowych może być fakt, że w ostatnich minutach zmniejszyli rozmiary porażki i ostatecznie przegrali 79:89. Zespół ze Słupska ani razu nie stracił prowadzenia w tym starciu i zasłużenie wygrał. Najskuteczniejszym graczem gospodarzy okazał się Beech (25 punktów). Po stronie Śląska najwięcej oczek przy swoim nazwisku zapisał natomiast Aleksander Dziewa (17). Dla WKS-u była to piąta porażka w siódmym meczu tego sezonu.
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – WKS Śląsk Wrocław 89:79 (27:21, 21:19, 22:16, 19:23)
Czarni: Lewis Beech 23, William Garrett 15, Bartosz Jankowski 14, Marek Klassen 13 (12 as.), Jakub Musiał 8, Kalif Young 6, Dawid Słupiński 4, Mikołaj Witliński 4, Błażej Kulikowski 0.
Śląsk: Aleksander Dziewa 17, Kerem Kanter 16, Kodi Justice 14, Łukasz Kolenda 12, Strahinja Jovanović 8, Cyril Langevine 5, Jakub Karolak 4, Michał Gabiński 3, Kacper Gordon 0.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?