Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziura na dziurze. Ulica Działkowa zmorą mieszkańców Gaju

Marcin Kaźmierczak
Ul. działkowa na Gaju to prawdziwy koszmar dla kierowców i pieszych. Ci pierwsi muszą lawirować między dziurami, by nie uszkodzić na nich samochodów. Drudzy muszą uważać, by pod nie nie wpaść. Wzdłuż drogi nie ma bowiem chodnika i ani jednej latarni.

Droga jest popularnym łącznikiem pomiędzy ulicami: Borowską i Świeradowską. Dla samochodów jest ona jedno-, a dla rowerzystów dwukierunkowa. Mieszkańcy uważają, że tak być nie powinno.
– To stwarza zagrożenie. Zwłaszcza na zakręcie tuż przed ul. Świeradowską nie ma praktycznie żadnej widoczności. Zobaczenie nadjeżdżającego z naprzeciwka rowerzysty graniczy z cudem – mówi Karol Domagalik.

Na ul. Działkowej zagrożeni czują się przede wszystkim piesi. Wzdłuż jezdni nie ma bowiem nawet prowizorycznego chodnika.
– Nie ma jak dojść na pętlę tramwajową Gaj, przystanek autobusowy czy do okolicznych sklepów. W suchy, słoneczny dzień można iść poboczem, ale jeśli jest deszczowo jak w ostatnich dniach, na ulicy tworzy się mnóstwo kałuż, których nie sposób obejść. Kłopoty ma jedna osoba, a co dopiero matka z dziecięcym wózkiem – mówi Marzena Pietrzak.

Mieszkańcy zwracają także uwagę na brak oświetlenia ulicy, co stanowi spory problem zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym.
– Postawienie choćby dwóch latarni znacznie poprawiłoby bezpieczeństwo na tej drodze, skoro już musimy chodzić po jej poboczu – twierdzi Marzena Pietrzak.

W najbliższym czasie na ul. może dość jedynie do kosmetycznych prac. Ani chodnik ani latarnie jak na razie nie powstaną.
– W ramach bieżącego utrzymania możemy zająć się naprawą największych ubytków w jezdni pod warunkiem otrzymania jeszcze w tym roku dodatkowych środków z budżetu gminy – informuje Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska