Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat bez(o)bronnego Chrobrego

Piotr Janas
FOT. MARZENA BUGALA- AZARKO
Chrobry Głogów przegrał z Górnikiem w Zabrzu 1:2 w meczu 11. kolejki I ligi. W 11 min prowadzenie gościom dał Mateusz Machaj, ale sytuacja skomplikowała się w 26 min, kiedy to czerwoną kartkę obejrzał Karol Danielak. Głogowianie dzielnie się bronili aż do 80 min. Wtedy do wyrównania doprowadził Igor Angulo. W doliczonym czasie gry ten sam piłkarz dał spadkowiczowi z Ekstraklasy 3 pkt.

Piłkarze Chrobrego do Zabrza nie jechali w roli faworytów, ale spadkowicz z Ekstraklasy także nie miał ostatnio najlepszej serii. W trzech ostatnich meczach podopieczni Marcina Brosza zaliczyli dwa remisy i porażkę, ale ,,pomarańczowo-czarni” przystępowali do tego pojedynku bez trzech podstawowych obrońców: Michała Ilkowa-Gołąba, Karola Hodowanego i Bartosza Kwietnia

- Obrona rozsypała nam się jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, bo odeszło kilku podstawowych zawodników. Kiedy już udało nam się poskładać wszystko do kupy, to teraz znów musieliśmy kombinować od początku, ale jesteśmy dobrze przygotowani. Od tygodnia trenowaliśmy w takim zestawieniu w jakim zaczniemy te zawody. Z konieczności w bloku defensywnym zagra jeden nominalny pomocnik - powiedział przed rozpoczęciem spotkania trener Ireneusz Mamrot.

Szkoleniowiec Chrobrego na prawej obronie wystawił Karola Danielaka. Wychowanek Jaroty Jarocin w niespełna kwadrans przeszedł drogę od bohatera do zera. Najpierw w 12 min popisał się precyzyjnym dośrodkowaniem, po którym prowadzenie gościom dał Mateusz Machaj, a w 26 min sfaulował przed własnym polem karnym, wychodzącego sam na sam ze Sławomirem Janickim Armina Cerimagicia. Sędzia Bednarek nie zastanawiając się długo pokazał piłkarzowi Chrobrego czerwony kartonik.

Zespół z Dolnego Śląska mimo gry w osłabieniu radził sobie dobrze. Umiejętnie się bronił i wyprowadzał groźne kontry. Sytuacja zmieniła się dopiero w 80 min, gdy do wyrównania doprowadził Hiszpan Igor Angulo. Od tego momentu zabrzanie atakowali całym zespołem i dopięli swego. W 93 min piłka po strzale Dawida Plizgi z rzutu wolnego odbiła się od poprzeczki, jako pierwszy dopadł do niej Angulo i dał zwycięstwo swojej drużynie.

W piątek z kolei swój mecz - także ze spadkowiczem z Ekstraklasy - rozegrali piłkarze Miedzi Legnica. ,,Miedzianka” zremisowała na własnym stadionie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:1 po golach Tomasza Podgórskiego (dla Podbeskidzia) i Jonathana de Amo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska