Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego rząd woli chronić przed koronawirusem Rzeszów i Kraków, a pomija Wrocław?

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Przesiewowe testy mają zostać przeprowadzone na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu
Przesiewowe testy mają zostać przeprowadzone na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu Grzegorz Dembinski
Czujemy się oszukani! Wybierając regiony, w których u wszystkich mieszkańców przeprowadzone zostaną przesiewowe testy na obecność koronawirusa, ministerstwo zdrowia pominęło Dolny Śląsk. Stało się tak, choć wszystkie oficjalne dane wskazują, że to właśnie nasz region należy do najbardziej zagrożonych epidemią, a chorych przybywa tutaj znacznie szybciej niż w wybranych przez ministerstwo Małopolsce czy na Podkarpaciu. Ani w ministerstwie zdrowia, ani w urzędzie wojewódzkim nie potrafiono nam odpowiedzieć, na jakich wyliczeniach opierano się przy wyborze regionów.

Dlaczego to ważne? Epidemiolodzy są zgodni – im więcej testów tym lepiej, bo to większa szansa na ustalenie i izolowanie jak największej liczby zakażonych wirusem. Dzięki temu ci, którzy nie wiedzą, że są zarażeni, mogą być izolowani i nie zarażą innych. Od wielu tygodni słyszymy krytykę rządowej strategii, która zakłada, że na testy kierowane są tylko osoby z objawami zakażenia. Mamy więc wiele osób, które koronawirusa przechodzą bezobjawowo ale zarażają innych.

Stąd być może pomysł badań przesiewowych. Testowani mieliby być wszyscy mieszkańcy danego regionu. - Chcieliśmy przeprowadzić badania w populacjach najbardziej narażonych na koronawirusa – mówił dziś w wywiadzie w Polskim Radiu minister zdrowia Adam Niedzielski. Jego zdaniem, te regiony to właśnie Małopolska, Podkarpacie i Śląsk. Bo tu - jak twierdzi Niedzielski - była największa liczba zachorowań.

Otóż, ministrze zdrowia, nie była! Oficjalne dane sanepidów i samych urzędów wojewódzkich są jednoznaczne. To Dolny Śląsk jest jednym z województw najbardziej zakażonych koronawirusem. Podobnie Śląsk. Ale nie ma żadnych podstaw do stawiania w tym rzędzie Małopolski czy Podkarpacia.
Dlaczego ministerstwo pominęło Dolny Śląsk? Zapytaliśmy w resorcie. Odpowiedź przyszła wymijająca. „Obecnie przy ministrze zdrowia pracuje zespół ekspertów przygotowujących metodologię przeprowadzania badań przesiewowych oraz tworzący model logistyczny badań” – napisało biuro prasowe resortu. W odpowiedzi nie ma żadnych konkretów.

Może to więc wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski, jako przedstawiciel rządu w regionie, powinien interweniować w Warszawie w tej sprawie? Powinien. Ale zapewne nie będzie, bo ślepo uwierzył w zapewnienia resortu. - Wybór regionów poprzedziła wnikliwa analiza sytuacji epidemicznej - przekonuje nas w swoim oświadczeniu urząd wojewódzki. Czytamy też że "wskaźnik wzrostu liczby zakażonych na milion mieszkańców na Dolnym Śląsku jest mniejszy niż w trzech wybranych województwach". To nieprawda. Gdy poprosiliśmy urzędników o dokładne wyliczenia na jakich bazują, odpowiedzi już nie dostaliśmy.

Może dlatego, że urzędnicy musieliby się przyznać do błędu. W tygodniu poprzedzającym wybór województw, w których będą przeprowadzone testy przesiewowe, na Dolnym Śląsku przybyło 13535 zakażonych, a w ciągu dwóch tygodni - 29179. Dla porównania w wybranych przez ministerstwo Małopolsce te liczby to odpowiednio 12368 oraz 30073, a na Podkarpaciu - 5910 i 15076.

Jak twierdzi Dolnośląski Urząd Wojewódzki, pod uwagę brano "przyrost zakażeń na 1 mln mieszkańców". Sprawdźmy więc i te dane z ostatnich 7 dni: Dolny Śląsk - 666,7, Małopolska -518,0, Podkarpacie - 396,9 i z ostatnich 14 dni: Dolny Śląsk - 732,0, Małopolska - 629,8, Podkarpacie - 506,24. Tylko na Śląsku wskaźniki te były podobne do dolnośląskich - 659,6 i 775,1.

Premierze, ministrze zdrowia, wojewodo! Domagamy się wyjaśnień!

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska