W środę późnym wieczorem mężczyzna postanowił wejść niemal na szczyt mostu Grunwaldzkiego od strony tzw. placu Społecznego. Po konstrukcji przeprawy wdrapał się do wnęki umieszczonej na górze pylonu. Znalazł tam "bezpieczne schronienie" i postanowił tak pozostać.
Na miejsce wezwano służby, w tym policję i samochód straży pożarnej z drabiną. Miejsce akcji zabezpieczała też karetka, na wypadek gdyby mężczyzna spadł lub zdecydował się skoczyć. Powstały spore utrudnienia w ruchu, a na dole zebrał się tłum gapiów. Na szczęście szybko i skutecznie zadziałał policyjny negocjator, który przekonał desperata, by zszedł na dół. Cała akcja zakończyła się przed północą.