Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Decyzje rządu to dla nas śmierć! - alarmują właściciele hoteli w Sudetach

Andrzej Zwoliński, Aleksandra Fedorczuk
Premiera Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Premiera Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej. KPRM
Po zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego zamknięcia branży turystycznej na czas ferii, czyli do 17 stycznia, dolnośląscy hotelarze ostro zaprotestowali. Wskazują na bezsensowność zamrożenia całej branży, łącznie z wyciągami narciarskimi. Po stronie hotelarzy i właścicieli ośrodków zimowych stają samorządowcy, łącznie z koalicjantem Prawa i Sprawiedliwości na Dolnym Śląsku – Bezpartyjnymi Samorządowcami.

„Chcemy, aby w ferie wszyscy zostali w domu” - po tej zapowiedzi ministra zdrowia Adama Niedzielskiego w branży turystycznej zawrzało. Tym bardziej, że szef resortu zdrowia dopytywany, czy to oznacza, że do 17 stycznia, czyli do końca ferii, będą zamknięte wszystkie hotele, pensjonaty i kwatery prywatne, odpowiedział: "Tak, taki jest plan".

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w sobotę (21 listopada), że zawieszenie zajęć stacjonarnych w szkołach będzie przedłużone do 23 grudnia. Następnie między 23 grudnia a 4 stycznia w szkołach będzie przerwa świąteczna, a po niej mają się rozpocząć ferie zimowe w jednym terminie dla uczniów w całym kraju - od 4 do 17 stycznia. Pisaliśmy o tym tutaj:

Minister Zdrowia dopytywany później o ferie, odpowiedział:

Nie wyobrażamy sobie sytuacji, że mamy pewien reżim, a potem puszczamy wszystkich na ferie, ludzie jeżdżą po Polsce, zarażają się, jest dużo interakcji, przebywają w hotelach. Dokonujemy jakiegoś wysiłku i potem tak po prostu marnujemy.

Na pytanie, czy to oznacza, że do 17 stycznia, czyli do końca ferii, będą zamknięte wszystkie hotele, pensjonaty i kwatery prywatne, minister zdrowia odpowiedział: Tak, taki jest plan.

Zgodnie z obecnymi obowiązującymi obostrzeniami hotele są dostępne wyłącznie dla gości będących w podróży służbowej, zawodników będących na zgrupowań i zawodach sportowych, osób wykonujących zawód medyczny oraz dla pacjentów i ich opiekunów, jeżeli konieczność zapewnienia im zakwaterowania wynika z warunków określonych dla danego świadczenia opieki zdrowotnej.

To kompletny bezsens mówią hotelarze, właściciele ośrodków narciarskich i samorządowcy

Nie rozumiem decyzji rządzących - mówi nam Grzegorz Espenszyt właściciel Willi „Łomniczanka” położonej tuż przy wyciągu Winterpol Biały Jar w Karpaczu. Jego zdaniem, zamknięcie hoteli do 18 stycznia i ustalenie jednego terminu ferii dla wszystkich województw jest błędne. - Gdyby zostały one rozłożone w czasie, każdy miłośnik gór i sportów zimowych mógłby skorzystać z wypoczynku i zatrzymać się u nas. W Czechach tak właśnie ten problem został rozwiązany - ferie będą trwały tam ok. 12 tygodni, dla każdego regionu przewidziany jest inny termin.

Ferii w rezultacie po prostu nie będzie, bo dzieci będą nadal zamknięte w domach wraz z rodzicami. Nam hotelarzom nie chodzi o to żeby dostawać pieniądze od rządu. Niech dadzą nam możliwość zapewnienia odpowiednich warunków gościom i jednocześnie możliwość spłacenia kredytów. Sezon zimowy jest dla nas ważny, często wyłącznie dzięki niemu, możemy się utrzymać przez pozostałe miesiące w roku - mówi Kazimierz Grygiel, właściciel „Gryglówki” pod wyciągami narciarskimi w Zieleńcu.

Oburzenia nie kryje również Magdalena Stachura, współwłaścicielka „Leśnego Dworu” w Karpaczu:

Mieliśmy zarezerwowane terminy przez gości na styczeń. Musimy zwracać zadatki albo przerabiać na vouchery, właściwie to już nie wiemy co mamy robić – tłumaczy Stachura. I odnosi się też do zapowiedzi zamknięcia stoków narciarskich w tym czasie. - Nie rozumiem również decyzji dotyczącej zamknięcia stoków narciarskich. Tam każdy jest w goglach, kasku i w kominie lub szaliku. Bez problemu można zachować bezpieczną odległość. Jeżeli hotele zostaną otwarte po 18 stycznia, ludzie wtedy „ruszą” w góry. Gdyby ferie były rozłożone, rodziny z dziećmi mogłyby przyjechać. Każdy ma swoje stałe kierunki: Wrocław przyjedzie do Karpacza, Szklarskiej, Zieleńca, a Warszawa i Kraków do Zakopanego.

Samorządowcy stają po stronie przedsiębiorców i piszą do rządu

W związku z decyzją dotyczącą zamrożenia branży turystycznej i zamknięcia wyciągów narciarskich, burmistrz Karpacza Radosław Jęcek wystosował apel do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym pisze wprost:

Wprowadzenie nowych obostrzeń związanych z ograniczeniem funkcjonowania obiektów noclegowych i gastronomii, a obecnie zamknięcie stoków narciarskich oraz skumulowanie ferii w jednym terminie jest ekonomicznym zabójstwem tysięcy firm oraz miejscowości turystycznych, które już dzisiaj znajdują się w stanie recesji.

Radosław Jęcek zaprosił rządzących na Dolny Śląsk na narty, aby „wywietrzały im te pomysły z głowy”.

Na zapowiedzi premiera i ministra zdrowia, ostro zareagował także Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego, lider Bezpartyjnych Samorządowców. Koalicjant PiS w regionie zaapelował do rządu:

Bezpartyjni Samorządowcy wyrażają zdumienie decyzją rządu dotyczącą organizacji wypoczynku zimowego w najbliższych miesiącach. Ferie zimowe w jednym, wspólnym dla wszystkich terminie, zamknięcie hoteli, restauracji i wyciągów to widmo masowych upadłości dla tysięcy firm na Dolnym Śląsku. Zbliżający się sezon zimowy to szansa nie tylko dla hoteli i gastronomii, ale przede wszystkim dla wielu rodzinnych firm próbujących dźwignąć się z zapaści ekonomicznej spowodowanej epidemią. Odebranie im szansy na funkcjonowanie oznacza w rzeczywistości nie tylko chwilowy brak zysków, ale również brak perspektyw na przyszłość i wiele osobistych tragedii wynikających z konieczności zamknięcia swoich firm. Jednocześnie jest to uderzenie w biedniejsze i peryferyjnie położone części regionu i Polski, gdzie turystyka jest jedną z niewielu szans rozwojowych oraz podstawą utrzymania tysięcy rodzinnych firm. Ratunkiem może być tylko bezpieczne i odpowiedzialne odmrażanie obostrzeń i pozwolenie przedsiębiorcom na zarobek. Decyzje w tej sprawie powinny zostać podjęte niezwłocznie. Dlatego apelujemy o dalszą dyskusję i wypracowanie nowych zasad, które przywrócą do życia ten istotny, a dla wielu regionów kluczowy, sektor gospodarki, jakim jest turystyka.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska