Rodziny z całej Polski chcą stworzyć dom trzyletniej Natalce z Oleśnicy, pozostawionej przez rodzinę zastępczą we wrocławskim szpitalu. O sprawie pisaliśmy kilkakrotnie. Odzew Czytelników przeszedł wszelkie oczekiwania.
Natalka czuje się u nas świetnie. Bawi się, znalazła przyjaciół.
Chorą na fenyloketonurię dziewczynką po operacji krwiaka mózgu zajmowały się pielęgniarki z oddziału neurochirurgii w klinice przy ul. Borowskiej, bo przez trzy tygodnie nikt jej nie odwiedzał. Na mocy tymczasowej decyzji sądu w Lubaniu dziecko jest teraz w ośrodku leczniczym prowadzonym przez zakonnice w Wierzbicach pod Wrocławiem.
- Czuje się u nas świetnie. Bawi się, znalazła przyjaciół - opowiada siostra Józefa Machowska, dyrektorka zakładu w Wierzbicach.
Odkąd tam trafiła (we wtorek), codziennie zgłaszają się do naszej redakcji i do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Lubaniu osoby, które chcą stworzyć jej rodzinę zastępczą.
- Wczoraj, w sprawie Natalki, w ciągu trzech godzin mieliśmy trzy telefony - opowiada Katarzyna Wójcik, szefowa PCPR w Lubaniu. Do redakcji zgłosiła się natomiast rodzina aż ze Świnoujścia.
- Jak ją zobaczyłam, od razu czułam, że to dziecko dla nas - opowiada Anna Wajda, która z mężem od trzech lat tworzy rodzinę zastępczą dla 12-letniego chłopca. Małżeństwo przeszło kursy i szkolenia, aby opiekować się dzieckiem.
- Nie przeraża nas stan zdrowia Natalki, chcemy dać jej miłość - zapewnia. Wajdowie przyjadą do Wierzbic zobaczyć, jak dziewczynka zareaguje na ich widok.
Jest jeszcze mała i na pewno szybko znajdzie prawdziwie kochającą rodzinę
Los Natalki jest w rękach sądu. W maju sędziowie z Lubania mają zabrać prawo do opieki byłym rodzicom zastępczym dziecka. O dalszym życiu dziewczynki zadecyduje sąd w Oleśnicy. Wszyscy podkreślają, że trzeba być ostrożnym. Ale są pełni optymizmu.
- Natalka jest jeszcze mała i na pewno szybko znajdzie prawdziwie kochającą rodzinę - uważa siostra Machowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?