W niedzielę (19 lutego) jednemu z kierowców na al. Hallera we Wrocławiu udało się nagrać bardzo niebezpieczne zachowanie innego uczestnika ruchu. Na filmie można zobaczyć, jak inny kierowca rozpędzał się na drodze, a widząc czerwone światło, zatrzymywał samochód wręcz na przejściu dla pieszych. Jeśli nie zdążyłby nacisnąć hamulca na czas, mógłby wjechać prosto w przechodzących ludzi.
Dobra passa zakończyła się na Gądowiance, przy zjeździe na ul. Bystrzycką. Zobaczcie film:
Internauci wciąż nie mogą wyjść z podziwu wobec braku wyobraźni u kierowcy. Zastanawiają się, dlaczego cały czas hamował na pasach. Niektórzy starają się go wytłumaczyć, jednak inni nie wydają się zaskoczeni takim finałem.
- Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka - mówi mrted1852.
- Naprawdę szczęście, że nikomu krzywdy nie zrobił! - komentuje Elatosia7251.
- Mam nadzieję, że nie wsiądzie długo za kółko. Ewidentnie problemy z głową - dodaje Hoody3758.
- Pewnie stawał tak blisko skrajni skrzyżowania, jak tylko się da. Myślał, że tam są pasy zatrzymywania. Bo te pasy faktycznie bywają w różnych miejscach. Raz na centymetr przed drogą z pierwszeństwem, a czasem z 50 metrów przed skrzyżowaniem. Więc osoba początkująca mogła się pomylić, gdzie tym razem linia zatrzymania jest - zauważa Michaczarnecki412.
- Chyba typowe we Wrocławiu, jakiś czas temu w środku nocy jakiś seat Leon też zatrzymywał się na każdych pasach.
Nie widział przez to sygnalizacji, więc gdy zapalało się zielone, to ruszałem szybciej niż on, ale nadrabiał to lecąc ~80 kmh - twierdzi Cyjanek7818.
W tym miejscu doszło do wypadku:
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?