Czy 20 osób zdecyduje o Strefie Czystego Transportu we Wrocławiu? Organizator wyjaśnia wątpliwości

W poprzednim materiale, dotyczącym wprowadzenia Strefy Czystego Transportu, przedstawiliśmy wypowiedzi członków organizacji WIR – Masz Głos, którzy byli zaniepokojeni przebiegiem konsultacji społecznych w postaci „narady obywatelskiej”. W debacie brało bowiem udział 20 osób, a część z nich wybrano w drodze losowania.

Skąd pewność, że spotkanie to nie „ustawka”? Wyjaśnia to „Gazecie Wrocławskiej” Tadeusz Mincer z Fundacji na Rzecz Studiów Europejskich.

- Konsultacje podzielone są na kilka etapów i nie są jeszcze zakończone. Pierwszy odbył się wiosną i miał kilka form, przy pomocy których pytano mieszkańców o opinię. Dostępny był formularz internetowy, odbyło się spotkanie online, a także dwa spotkania na żywo. Był więc cały szereg możliwości do wypowiedzi – mówi nam Tadeusz Mincer.

Na spotkaniu on-line faktycznie dopuszczono jedynie możliwość zadawania pytań na czacie.

- Przy dużej liczbie uczestników taka formuła jest po prostu sprawniejsza i pozwala na uzyskanie odpowiedzi na większą liczbę pytań. W ten sposób przeprowadzaliśmy konsultacje na wiele tematów, szczególnie podczas pandemii, gdy możliwość spotkań bezpośrednich byłą mocno ograniczona – dodaje pan Mincer.

Jest też prawdą, że od pewnego momentu czat był moderowany.

- Pojawiało się coraz więcej wypowiedzi noszących znamiona mowy nienawiści, a także zwykłych wyzwisk i wulgaryzmów. Natomiast wszystkie merytoryczne pytania i opinie zostały zanotowane. Nawet jeżeli nie zostały skomentowane podczas spotkania, to znalazły się w raporcie końcowym – wyjaśnia nasz rozmówca.

Kolejny etap konsultacji, który ma miejsce teraz i ciągle trwa, ma postać narady obywatelskiej.

- Jest to specyficzny typ warsztatowej dyskusji, który polega na tym, że wybiera się różnorodną grupę uczestników. Dzięki temu można przedyskutować dane zagadnienie z różnych perspektyw, skupiając się na szczegółach. Narada obywatelska jest z powodzeniem stosowana w Polsce i innych miastach za granicą. Konsultacje te w żaden sposób nie są ustawione. Losowanie odbyło się wobec publicznie dostępnych kryteriów, a do samego procesu losowania żaden z obserwatorów, a były to przedstawicielki Wrocławskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego, nie zgłosił zastrzeżeń – tłumaczy Tadeusz Mincer.

Wśród 20 osób znaleźli się przedstawiciele uczelni oraz osoby otwarcie popierające lub będące wyraźnie przeciw wprowadzeniu Strefy.

- Temat jej wprowadzenia budzi wiele emocji. Narada obywatelska jest narzędziem, który pozwala na spokojnie przyjrzeć się temu zagadnieniu. W programie spotkań są wystąpienia ekspertów, których zapraszają sami uczestnicy narady. Jest miejsce na zadawanie pytań i dyskusję pomiędzy uczestnikami – podkreśla nasz rozmówca.

Co natomiast nie wybrzmiewa, to fakt, że narada obywatelska nie jest formą decydowania o sprawie. Ewentualną decyzję podejmie Rada Miejska, co potwierdzają nam przedstawiciele Urzędu Miejskiego Wrocławia.

- Ponieważ zgodnie z uchwałą sejmiku i ustawami, strefa ma wejść w życie od 2025 roku, natomiast decyzje o kształcie uchwały dotyczącej strefy po konsultacjach z mieszańcami podejmie Rada Miejska przyszłej kadencji - prawdopodobnie około połowy przyszłego roku – mówi nam Tomasz Sikora.

Narada jest więc formą opiniowania w niewielkim, ale rzeczowym gronie. Uczestniczki i uczestnicy narady mają za zadanie sformułować tylko rekomendacje dla Urzędu Miejskiego.

Przed samym głosowaniem będzie więc dostępny projekt, który również będzie podlegać konsultacjom. Radni miejscy otrzymają dokumentację związaną z konsultacjami, co też pozwoli im wyrobić sobie zdanie i podjąć ostateczną decyzję. Po zakończeniu narady przygotowane rekomendacje zostaną przekazane do Urzędu Miejskiego by się do nich ustosunkować.

Organizacja WIR – Masz Głos ponownie chce dać wyraz swojemu niezadowoleniu i zapowiada na sobotę (2 grudnia) kolejną pikietę pod centrum ODLOT przy ul. Piłsudskiego.

Według oficjalnego harmonogramu Urzędu Miejskiego we Wrocławiu, planuje się wykluczenie pierwszych samochodów z centrum miasta w 2025 roku. Chodzi głównie o pojazdy wyposażone w silniki diesla spełniające normę EURO 3, produkowane w latach 2000-2005.

Pierwszy projekt zakłada, że obszar strefy objętej zakazem zajmie 6 procent powierzchni całego miasta. To obszar, na którym mieszka aż 22,5 procent wszystkich zameldowanych mieszkańców we Wrocławiu. Osiedla objęte zakazem wjazdu to Przedmieście Świdnickie, Przedmieście Oławskie, Plac Grunwaldzki, Ołbin, Kleczków, Szczepin, Nadodrze oraz Stare Miasto. Zasady te nie dotyczą bezpośrednio mieszkańców danych osiedli.

Zobacz też: