Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia - Zagłębie Lubin 1:0. Zagłębie bez gola i bez punktów (SKRÓT, GOL, BRAMKA, WIDEO, RELACJA, WYNIK)

Piotr Janas
Piotr Janas
Cracovia - Zagłębie Lubin 1:0
Cracovia - Zagłębie Lubin 1:0 FOT. Andrzej Banaś
KGHM Zagłębie Lubin przegrało 0:1 z Cracovią na wyjeździe w 29. kolejce PKO Ekstraklasy. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Kamil Pestka.

Cracovia - Zagłębie Lubin 1:0

Zagłębie Lubin do Krakowa jechało po zwycięstwo. Lubinianie nie chcieli czekać na to, co we Wrocławiu zrobi Wisła Kraków. Zamierzali sami odprawić drugiego przedstawiciela Krakowa w PKO Ekstraklasie, ale wszyscy zdawali sobie sprawę, że "Cracovia" tanio skóry nie sprzeda.

Trener Piotr Stokowiec dokonał kilku zmian w składzie. Przede wszystkim poza kadrą meczową wylądował Aleksandar Šćekić, a na ławce rezerwowych usiadł Patryk Szysz, który w tygodniu borykał się z problemami zdrowotnymi. W środku pola oglądaliśmy trójkę: Jakub Żubrowski, Łukasz Poręba, Łukasz Łakomy, a ze skrzydeł wysuniętego Martina Doležala obsługiwać mieli Erik Daniel i Cheikhou Dieng.

Pierwsze minuty należały do gospodarzy. Cracovia mocno ruszyła z atakami i dość szybko przyniosło jej to efekt w postaci bramki. Jewhen Konoplanka mądrze przerzucił ciężar gry na prawą flankę, tam Rumun Cornel Râpă zacentrował w kierunki Rivaldinho, ale Brazylijczyk przegrał pojedynek powietrzny z Jhonem Chancellorem. Reprezentant Wenezueli miał takiego pecha, że wybita przez niego futbolówka spadła pod nogi Kamila Pestki, a były młodzieżowy reprezentant Polski mocnym strzałem umieścił ją w siatce.

Miedziowi w miarę szybko się otrząsnęli i przejęli inicjatywę, ale długo nie potrafili realnie zagrozić bramce strzeżonej przez Lukáša Hroššo. Dużo zamieszania robił Dieng, aktywny był też Daniel, ale ich akcje nie przekładały się na dogodne pozycje strzeleckie. Do przerwy słowacki golkiper "Pasów" interweniował tylko raz.

Po zmianie stron przewaga Zagłębia utrzymywała się. Lubinianie dłużej utrzymywali się przy piłce, lepiej nią operowali i często gościli pod polem karnym gospodarzy, ale tam znów brakowało im pomysłu na zagrożenie bramce. Stokowiec reagował zmianami - posłał do boju Szysza, Tomasza Pieńkę, nieco później także Filipa Starzyńskiego i Karola Podlińskiego, a na ostatnie minuty także Tomáša Zajíca, przechodząc na grę dwójką napastników.

Mimo to jeśli ktoś był bliżej zdobycia gola, to była to Cracovia, która groźnie kontratakowała i potrafiła zagrozić przy stałym fragmencie gry. Dwukrotnie Dominik Hładun w niewiarygodnie trudnych momentach ratował kolegów przed wyższą porażką. Ostatecznie lubinianie do siatki nie trafili i w dużych nerwach musieli śledzić poczynania Wisły Kraków we Wrocławiu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska