Coraz większe problemy kadrowe w Śląsku Wrocław. Trener chce wzmocnień, choć wie, że ich nie będzie

Śląsk Wrocław jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia przed niedzielnym meczem w Szczecinie. WKS w ubiegłą sobotę z kretesem przegrał w derbach Dolnego Śląska z KGHM Zagłębiem Lubin (0:3), a na dodatek stracił w nim jednego z niewielu godnych pochwalenia zawodników — Petra Schwarza.

Kontuzja Czecha zgodnie z przewidywaniami okazała się poważna. Na szczęście nie było tak w przypadku Diogo Verdasci, który także kończył mecz z urazem. Na tym jednak kończą się dobre wieści dla trenera i kibiców Śląska, bo w tygodniu poprzedzającym wyjazd do Szczecina kontuzji doznał Patryk Janasik.

– Patryk naciągnął mięsień czworogłowy uda. To wyklucza go z treningów z zespołem na jakiś miesiąc – mówił ze smutkiem w głosie trener Ivan Djurjdević na piątkowej konferencji prasowej.

Janasik tym samym poszerzył grono kontuzjowanych. Poza wspomnianym Schwarzem niezdatny do gry jest także środkowy obrońca reprezentacji Islandii Daníel Leó Grétarsson oraz młody napastnik Jakub Lutostański. Wprawdzie wciąż otwarte jest okno transferowe, ale coraz więcej wskazuje na to, że WKS po raz pierwszy od wielu lat nie dokona w nim żadnego wzmocnienia.

– Trzeba być realnym w tym wszystkim. W poprzedniej rundzie osiągnęliśmy z tym składem przyzwoity wynik. Dobrze jest, jeśli rundami można wzmocnić kadrę, ale u nas raczej tego nie będzie. Nie ukrywam, że są potrzebni jakościowi, doświadczeni zawodnicy. Chcielibyśmy ściągnąć środkowego obrońcę, który miałby wzrost i odpowiednią siłę, jednak jak nas nie stać, to musimy grać tym, co jest i wyciągnąć z tych zawodników jak najwięcej. Nie mamy środków na wzmocnienia. Przecież klub nie będzie brał na to publicznych pieniędzy – powiedział Djurdjević.

O tym, że nowych piłkarzy nie będzie, pisaliśmy już w tygodniu. Zarząd i pion sportowy przekonuje, że robi to w zgodzie z trenerem, ale jego słowa na piątkowej konferencji zdają się mówić co innego. Tylko ewentualna sprzedaż np. Erika Exposito mogłaby zwolnić jakieś środki na transfery, lecz na tę chwilę się na nią nie zanosi.

Do Szczecina nie pojedzie także Karol Borys, który udał się na zgrupowanie reprezentacji Polski do lat 17. To kolejne utrudnienie, ponieważ w innych okolicznościach wychowanek "Wojskowych" były rozpatrywany jako alternatywa dla kontuzjowanego Scharza.

Pogoń Szczecin ma zdecydowanie mniejsze problemy. Trener Jens Gustafsson nie będzie mógł skorzystać z tylko jednego piłkarza, który nie zagrał w ostatniej kolejce. Chodzi o Kostasa Triandafilopulosa, który w zremisowanym 3:3 spotkaniu z Widzewem Łódź pokazał arbitrowi "gest Kozakiewicza", za co został zawieszony przez Komisję Ligi na trzy spotkania.

Bezsprzecznym faworytem niedzielnego meczu będą "Portowcy". Kamil Grosicki, Luka Zahović, Pontus Almqvist i spółka tworzą jedną z najlepszych ofensyw w lidze, na co także zwraca uwagę Djurdjević. Czy zdziesiątkowany Śląsk, po laniu, jakie dostał w derbach, będzie w stanie przywieźć ze Szczecina przynajmniej punkt?

Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław transmisja, gdzie oglądać, gdzie w tv, na żywo online

Mecz Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław będzie transmitowany na antenie Canal+Premium. W internecie może obejrzeć go na platformie Canal+Online.