Co było przyczyną pożaru w Sky Tower? Są wstępne ustalenia

Ogień w jednym z apartamentów na 35 piętrze Sky Tower zauważono wczoraj tuż po 20.00 (11 lutego). Na miejsce wysłano 14 zastępów straży pożarnej, zarządzono też ewakuację mieszkańców i pracowników wysokościowca. Z zewnątrz nie było widać ani ognia, ani dymu, a akcja gaśnicza prowadzona jest wewnątrz budynku. Mimo szybkiej reakcji służb, ogień niemal doszczętnie strawił wyposażenie mieszkania o powierzchni 50 mkw. Na czas akcji gaśniczej z górnych pięter sprowadzono na dół schodami (windy wyłączono) ponad 250 osób. Z ruchu wyłączono też część ulicy Gwiaździstej przy wieżowcu. Na szczęście, nikt w tym pożarze nie został poszkodowany. Dogaszania pożaru i akcja ratunkowa zakończyły się tuż przed godziną 22.00.

Według wstępnych ustaleń przyczyna pożaru było zaprószenie ognia w mieszkaniu na 35 piętrze Sky Tower. Na ostateczne ustalenia trzeba jednak jeszcze poczekać, na miejscu wciąż pracują biegli pożarnictwa - powiedział nam nadkomisarz Kamil Rynkiewicz z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Jak udało się nieoficjalnie ustalić naszemu reporterowi, jednym z większych problemów podczas prowadzenia akcji gaśniczej w wieżowcu była łączność radiowa, jaką dysponuje straż pożarna. Ratownicy pracujący na piętach z powodu specyfiki konstrukcji budynku i materiałów, z jakich wykonane są okna, mieli duże problemy z łącznością z dowodzącym akcją gaśniczą. A to jeden z najważniejszych elementów podczas prowadzenia tego typu akcji.