Cieszą nas nie tylko sportowe sukcesy dzieci z Dolnego Śląska, czy też medale zdobyte już na tym szczeblu profesjonalnym. Krążki mastersów też są cenne, bo pokazują, że wcale nie trzeba rzucać sportu, gdy na karku ma się już czwarty krzyżyk. Ba! Wciąż można osiągać dobre wyniki.
Udowodnili to Polacy podczas rozgrywanego w Tokio (12-15.04) Pucharu Świata Masters w podnoszeniu ciężarów. Nasi weterani zajęli tam drużynowo trzecie miejsce (lepsi byli tylko gospodarze i Rosjanie) i wywalczyli siedem medali - po trzy złote i brązowe oraz jeden srebrny. Cztery razy na podium stawali zawodnicy Śląska Wrocław.
Złoto zgarnął oczywiście Ryszard Życzkowski (M55, kat. 85 kg) - wielokrotny medalista MŚ masters, a na co dzień pracownik wrocławskiego MPK. Po brąz sięgnęli Krzysztof Gaweł (M40, 85 kg), Grzegorz Droszczak (M40, +105 kg) oraz Tomasz Wałęsa (M40, 77 kg).
Gaweł to pracownik hurtowni kwiatów Orchid na Wrocławskiej Giełdzie Kwiatów. Zajmuje się też utrzymaniem ogrodów oraz... żoną i dwójką córek. Wałęsa to czterokrotny mistrz Polski oraz ojciec czterech dziewczyn. Obecnie mieszka i pracuje w Anglii. To miłośnik żużla i oczywiście Betardu Sparty Wrocław. No i na koniec - aspirant sztabowy Droszczak, policjant z Sobótki, dzielnicowy gminy Jordanów Śląski. Nie tylko dźwiga, ale też biega - jest m.in. wielokrotnym uczestnikiem Półmaratonu Ślężańskiego. Jak widać, na co dzień to zwykli faceci, ale z wielką pasją. No i wciąż potrafią dużo nałożyć na sztangę. Szefem sekcji jest rzecz jasna Mariusz Jędra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
